W pierwszej kolejce MKS Dąbrowa Górnicza przegrał w Kutnie z Polfarmexem 51:57, a w niedzielę lepsi okazali się koszykarze Polskiego Cukru Toruń. W trzeciej kwarcie dąbrowianie mieli 18 punktów przewagi, ale ostatecznie po dwóch dogrywkach przegrali 94:96.
Porażka z Twardymi Piernikami została przez zagłębiowski zespół odebrana z rozczarowaniem. - To wszystko jest częścią gry, czasami wysoka przewaga może zamienić się w porażkę. Powinniśmy grać lepiej jako zespół, aby utrzymać tak pokaźne prowadzenie i trzymać naszych przeciwników na dystans. Jeszcze bardziej im odskoczyć, gdy byliśmy na fali - przyznał Rashaun Broadus, który był liderem MKS-u. Amerykanin rzucił 27 punktów.
W trzeciej kolejce MKS Dąbrowa Górnicza zmierzy się na wyjeździe ze Startem Lublin. Obie ekipy dwukrotnie spotkały się w meczach sparingowych, które zakończyły się triumfem dąbrowian. - Nie chodzi mi o to, że znowu ich pokonamy, ale przynajmniej wiemy mniej więcej, czego się spodziewać - powiedział Amerykanin.
Do drużyny przed meczem ze Startem Lublin dołączył Eric Williams. - Z każdym dniem stajemy się lepsi, a teraz wzmacnia nas jeszcze nowy zawodnik, który będzie dodatkowym zagrożeniem dla rywali zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Starcia wyjazdowe zawsze są trudne, ale jesteśmy gotowi na to wyzwanie i bardzo głodni naszego pierwszego zwycięstwa w tym sezonie - ocenił Broadus.
Mecz pomiędzy Startem Lublin i MKS-em Dąbrowa Górnicza rozegrany zostanie w niedzielę 25 października. Jego początek zaplanowano na godzinę 18:00.