Piotr Robak wyrasta na lidera Astorii Bydgoszcz. "Brat daje motywację, wiem, że muszę walczyć za nas dwóch"

Świetny powrót do Astorii Bydgoszcz notuje Piotr Robak. 24-latek po raz drugi wybrany został przez portal WP SportoweFakty do grona najlepszych graczy kolejki.

Środowe derby z Notecią Inowrocław były najlepszym spotkaniem w tym sezonie dla byłego gracza Polpharmy Starogard Gdański. Wyrastający na lidera ekipy Przemysława Gierszewskiego zawodnik zanotował 25 punktów oraz dołożył do swojego dorobku 8 zbiórek i 3 asysty, a bydgoszczanie wygrali 78:58 i pozostają niepokonani we własnej hali.

WP SportoweFakty: Twój środowy występ zrobił na wszystkich spore wrażenie. Wszelkie zestawienia, w których jesteś w czołówce graczy I ligi dodają motywacji?

Piotr Robak: Na pewno dobre występy, czy wyróżnienia motywują do jeszcze cięższej pracy, ale obecnie najbardziej motywuje mnie mój brat, który odniósł kontuzję, on daje mi dodatkowe siły i wiem, że teraz muszę walczyć za nas dwóch. Każde zwycięstwo w tym sezonie dedykuję jego osobie.

Co było kluczem do wygranej z Notecią?

- Kluczem do naszej wygranej była mocna defensywa i szybki atak, z którym Noteć sobie nie radziła. Od początku spotkania chcieliśmy narzucić swój styl gry i to się nam udało.
Czy czujesz się już liderem drużyny? 

- Przyszedłem do Bydgoszczy po to żeby grać dużo i być ważną częścią zespołu. Cieszę się, że moja postawa przyczynia się do naszych zwycięstw, ale uważam, że nasza największa siła jest w całej ekipie. Grając zespołowo jesteśmy w stanie naprawdę zajść wysoko.

Ile dał Ci rok spędzony w Polpharmie? Jesteś graczem bardziej kompletnym?
-  

Myślę, że sezon w PLK dał mi wiele, mimo iż nie grałem dużo. Na pewno czuje się graczem bardziej doświadczonym i staram się zdobyte w ekstraklasie doświadczenie wykorzystywać na parkietach I-ligowych.

Czasu na odpoczynek macie bardzo niewiele. W sobotę zmierzycie się z GTK Gliwice.

- Czasu faktycznie jest mało, ale na pewno będziemy gotowi w stu procentach do meczu. Jesteśmy podbudowani ostatnim spotkaniem, więc może nawet i lepiej, że gramy już w sobotę. Liczę że utrzymamy naszą dyspozycję. Osobiście wolę grać co trzy dni niż czasami czekać cały tydzień.

Trapione kontuzjami GTK Gliwice to chyba zespół zdecydowanie w waszym zasięgu?

- Będzie to ciężki mecz, ale jak najbardziej GTK jest w naszym zasięgu. Musimy się odblokować na wyjeździe, w sobotę więc jedziemy po zwycięstwo.

Właśnie... Jak na razie nasuwają się wnioski, iż to hala jest największym waszym atutem, ale na wyjazdach macie jednak problemy, chociaż przyszło wam się mierzyć na początku sezonu z silnymi rywalami. Jak cel sobie stawiacie na te rozgrywki?

- Tak ułożył się terminarz, że już w pierwszych wyjazdach graliśmy z zespołami z Łańcuta i Krosna, które biją się o najwyższe cele, gdzie na ich terenie gra się trudno i ciężko jest o zwycięstwo. Naszym celem jest wygranie kolejnego następnego meczu, a co za tym idzie dostanie się do play-off i na tym się na razie skupiamy. Wiemy, że do tego oprócz zwycięstw na naszej hali, która jest naszym atutem, gdzie możemy tak naprawdę wygrać z każdym przeciwnikiem, potrzeba wygranych również na wyjazdach.
Rozmawiał Patryk Butkowski

Źródło artykułu: