Saso Filipovski (trener Stelmetu BC Zielona Góra): Wiedzieliśmy, że takie mecze są ciężkie dla nas. Patrząc na papier ludzie sobie myślą, że jak tylko pojawimy się na boisku to od razu przeciwnik się poddaje i mówi "dzień dobry". To był trudny i ciężki mecz. Cieszę się, że go wygraliśmy. Zespół ze Szczecina ma w sobie dużo potencjału. Są bardzo niebezpieczni w ataku i potrafią doskonale trafiać z daleka. Jestem zadowolony z pierwszej połowy, obrona niestety nie była na wysokim poziomie. Pogubiliśmy sporo punktów.
Karol Gruszecki (zawodnik Stelmetu BC Zielona Góra): Cieszymy się z tej wygranej, bo wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Drużyna ze Szczecina ma sporo dobrych zawodników. Są groźni w ataku. Jeśli chodzi o naszą drużynę, obrona była dobra dopiero w drugiej kwarcie. Z kolei nie najgorzej funkcjonował w tym pojedynku atak. Wygraliśmy i to jest najważniejsze.
Marek Łukomski (trener King Wilki Morskie Szczecin): Na wstępie gratuluję Stelmetowi kolejnego zwycięstwa w lidze, a także dobrego meczu w Eurolidze. Przyjechaliśmy tu z jednym celem jak na każde spotkanie - chcieliśmy wygrać. Powtarzam wciąż moim zawodnikom, że nie ważne czy gramy ze Stelmetem czy Siarką - w każdym pojedynku walczymy o zwycięstwo. W tym meczu staraliśmy się na tyle na ile mogliśmy. Jednak z taką klasową drużyną jak Stelmet, kiedy pozwalamy sobie dwukrotnie na przewagę dwudziestopunktową, to ciężko o czymkolwiek myśleć.
Frank Gaines (zawodnik King Wilki Morskie Szczecin): Mieliśmy kiepski początek, na szczęście w drugiej połowie udało nam się już wrócić do gry. Wydawało się, że mieliśmy nawet szansę na zwycięstwo. Niestety ostatecznie nam się to nie udało. Pozostajemy nadal bez wygranej. Kolejna szansa będzie w następnym meczu.