Chris Pelcher, nowy środkowy Polpharmy: Jestem przygotowany na ciężką pracę

Chris Pelcher ma szansę zastąpić Justina Warda w składzie Polpharmy Starogard Gdański. Amerykański środkowy odbywa w szeregach Kociewskich Diabłów dwutygodniowe testy. - Myślę, że jestem w dobrej formie fizycznej - mówi koszykarz.

Od początku sezonu Farmaceuci mają problemy z grą pod tablicami. Klub więc szybko zdecydował się reagować, a rozterki te zażegnać ma właśnie Chris Pelcher. Gracz zza oceanu poprzednie rozgrywki spędził w lidze gruzińskiej, występując u boku m.in Nicka Kellogga. W Polsce na pewno nie dostanie szansy w poniedziałkowym starciu ze Stelmetem Zielona Góra, jednak jeśli przekona do siebie Dariusza Szczubiała, to zadebiutuje w biało-niebieskim trykocie w sprawdzianie przeciwko Treflowi Sopot.

WP SportoweFakty: Grał pan ostatnio w Gruzji, były to pierwsze zmagania w europejskiej koszykówce. Czy liga gruzińska jest dobrym miejscem do startu dla młodych Amerykanów? 
Chris Pelcher:

Tak, uważam, że to dobre miejsce do rozpoczęcia kariery dla młodych Amerykanów. Bardzo się cieszę, że tam byłem. To było naprawdę dobre doświadczenie i dobra liga do tego, aby rozwinąć się.

W Gruzji był pan jednym z czołowych zawodników w swojej ekipie, notując imponujące statystyki. Dlaczego tak długo nie udało się znaleźć nowego klubu? Nie było innych ofert?
-

Byłem w kontakcie z zespołami D-League i myślałem o wyjeździe tam, ale po rozważeniu wszystkich opcji zdecydowałem się wrócić do Europy.

I pojawiła się propozycja z Polski. Jaka jest wiedza o tym kraju?
-

Nie wiem zbyt wiele, z tym, że Polska ma naprawdę dobrą ligę. Nie znałem wcześniej żadnych graczy, którzy tutaj występowali.

A Nick Kellog? On występował również w Batumi, a dziś gra w Starcie Lublin.

- O tak! Kontaktowałem się z Nickiem, jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Rozmawiałem z nim przed przyjazdem i gdy już dotarłem, zapytałem o wszystkie interesujące mnie rzeczy.
[b]

Przygoda z Polpharmą rozpocznie się od dwutygodniowych testów. Jest presja z tym związana?
[/b]

- Nie czuję żadnej presji. Jestem mentalnie przygotowany na ciężką pracę i to jest dla mnie najważniejsze.

W jakiej formie fizycznej pojawił się pan w Starogardzie Gdańskim? Była indywidualna praca w okresie wakacyjnym?
-  

Myślę, że jestem w dobrej formie fizycznej. Pracuję indywidualnie, mam też poza sezonem osobistego trenera, który pomagał mi utrzymać dobrą dyspozycję.

Miał pan już okazję poznać trenera Szczubiała i nowych kolegów. Jakie są pierwsze wrażenia?

- Wszyscy w Polsce bardzo miło mnie przywitali. Widać, że każdy przestrzega wysoką etykę pracy, a trener stara się być pomocnym i czuwać nad każdym elementem gry.

Jak opisałby pan sam siebie? Co może pan dać Polpharmie, a jakie są te słabsze strony?

- Jestem wysokim zawodnikiem, który stara się walczyć o każdą zbiórkę i grać tyłem do kosza. A te słabsze strony? Nie rzucam za 3 punkty. Wydaje mi się, że dlatego, iż nie jestem wystarczająco pewny siebie, ale to na pewno coś, nad czym można jeszcze popracować.

Rozmawiał Patryk Butkowski

Szczęśliwy ojciec Radwańskiej. "Największa radość od lat"

Źródło: TVN24/x-news

Komentarze (0)