Igor Zajcew: Nie byłem przyzwyczajony do tak intensywnego grania

Ukraiński podkoszowy bardzo dobrze poczyna sobie w drużynie Rosy. Potwierdził to w starciu z MKS-em, będąc najlepszym strzelcem spotkania. - To nie był łatwy mecz - zaznaczył po zwycięstwie 91:67.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

W minioną sobotę Rosa pokonała MKS 91:67, a najlepszym strzelcem tego spotkania był Igor Zajcew, który zapisał na swoim koncie 18 punktów. Podkoszowy zanotował skuteczność 7/11 z gry, w tym 2/4 z dystansu. Ponadto miał trzy zbiórki.

- To nie był łatwy mecz, mimo iż wynik może na to wskazywać. MKS na pewno nie jest słabą drużyną i pokazał to zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy trzymał się blisko nas. Dopiero w drugiej połowie wykorzystaliśmy słabsze strony rywali - 26-latek skomentował pojedynek z drużyną z Dąbrowy Górniczej.

Bardzo wysoki Ukrainiec (210 cm wzrostu) dołączył do zespołu z Radomia na kilkanaście dni przed rozpoczęciem sezonu 2015/2016. Nie ukrywa, iż jest pod wrażeniem intensywności rozgrywania meczów z udziałem swojej ekipy. - Spotkań jest naprawdę dużo, gramy co trzy dni. Muszę przyznać, że wcześniej nie byłem przyzwyczajony do takiego tempa. Wiedziałem jednak o tym, gdy podpisywałem kontrakt z Rosą - zaznaczył.

Zajcew bardzo dobrze wkomponował się do czwartego zespołu Tauron Basket Ligi. W praktycznie każdym do tej pory rozegranym spotkaniu zapisał na swoim koncie ponad dziesięć "oczek" (mniej zdobył tylko w starciach z Asseco Gdynia i Stalą Ostrów Wielkopolski).
Zajcew rozkręca się z meczu na mecz Zajcew rozkręca się z meczu na mecz
- Zarówno w drużynie, jak i w mieście czuję się bardzo dobrze. Wszyscy są pozytywnie nastawieni. Klub jest świetnie zorganizowany, czuję pomoc i wsparcie od wielu ludzi wokół. Mam wszystko, czego mi potrzeba, więc mogę skupić się na trenowaniu i graniu - podkreślił gracz zza wschodniej granicy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×