Jego zespół wygrał w sobotę w Stargardzie Szczecińskim 96:80. - Przede wszystkim chciałem pogratulować Spójni pięknej walki. Myślę, że mecz na pewno mógł się podobać. Postawili nam bardzo wysokie wymagania. Przy tej skuteczności nikt by z nami nie wygrał. 96 punktów rzuconych na wyjeździe to jest niesamowite osiągnięcie. Sam Filip Małgorzaciak w wydatnym stopniu pomógł nam w ataku. Moim zdaniem zdecydowanie najlepszy zawodnik tego meczu - ocenił trener Miasta Szkła Krosno.
Drużyna z Podkarpacia pokonała już większość ligowych rywali odnosząc komplet zwycięstw w dziesięciu spotkaniach. Kto będzie najgroźniejszym przeciwnikiem aktualnego lidera do wygrania I ligi? Michał Baran zwrócił uwagę na rosnącą formę Legii Warszawa, która zwyciężała w czterech ostatnich meczach a w sobotę pokonała ACK UTH Rosę Radom 95:69.
- Myślę, że jest jeszcze za wcześnie żeby takie wyroki snuć. Z tego, co widać Legia Warszawa ma prawo łapać wiatr w żagle i łapie go. Odnieśli kolejne zwycięstwo na wyjeździe z Rosą Radom na gorącym terenie. Jest tam bardzo dużo indywidualności w zespole. Trener powoli to zbiera w całość i myślę, że jednak na końcu to Legia Warszawa będzie się biła o najwyższe laury - analizował Michał Baran.
- Jest Spójnia, która w drugiej części sezonu przy takiej grze powinna zagrozić każdemu. Są zespoły z Łańcuta i Tychów, które będą chciały awansować do najlepszej czwórki - powiedział na temat innych groźnych przeciwników. Ostatecznie jednak to Legię wskazał, jako głównego konkurenta.
- Duży budżet Legii, liczba zawodników, nieograniczona możliwość wzmocnień powoduje, że ten zespół tak czy owak powinien na końcu grać w finale - podsumował trener Miasta Szkła Krosno.