Lider rozgrywek Partizan Belgrad wybierze się do stolicy Czarnogóry, gdzie podejmie miejscowy Buducnost. Podopieczni Dejana Radonjicia na własnym parkiecie są niezwykle groźną drużynę - w obecnym sezonie wygrali 8 z 9 spotkań, przegrywając jedynie z FMP Zeleznik. Największą bronią czarnogórskiej ekipy jest duet skrzydłowych - Vladimir Micov (14,1 punktu i 4,4 zbiórki) Vladimir Dasic (11,8 punktu i 4,9 zbiórki), który mimo młodego wieku świetnie współpracuje ze sobą na parkiecie. W ostatniej kolejce Buducnost poległ na wyjeździe z Bosną Sarajewo, lecz na spotkanie z Partizanem gracze trenera Radonjicia na pewno będą podwójnie zmotywowani. "Czarno-biali" w minioną środę bez problemu zwyciężyli KK Zagrzeb, zachowując tym samym pozycję lidera w rozgrywkach. W sobotni wieczór czeka na nich dużo trudniejsze zadanie, choć w pierwszym meczu pomiędzy obiema drużynami pewnie triumfowali podopieczni Dusko Vujosevicia.
Na potknięcie Partizana czeka rywal zza miedzy - Crvena Zvezda Belgrad, która w innym hicie tej kolejki zagra z Ciboną Zagrzeb. Serbowie kontynuują wspaniałą passę zwycięstw, wygrywając w ośmiu kolejnych pojedynkach. W wysokiej dyspozycji jest również mistrz Chorwacji, który pokonał w środę groźny FMP Zeleznik. Dla podopiecznych Svetislava Pesicia sobotni mecz będzie doskonałą okazją do rewanżu za srogą porażkę z Zagrzebia, gdzie Cibona pewnie triumfowała 86:63. Wówczas jednak w chorwackiej ekipie brylował Rawle Marshall (22 punkty i 6 zbiórek), który po słynnej bójce w meczu z KK Split został wyrzucony z zespołu. Dodatkowym atutem Czerwonej Gwiazdy będzie własny parkiet, gdzie koszykarze Pesicia nie przegrali jeszcze w obecnym sezonie.
Emocji z całą pewnością nie zabraknie także w Zadarze, gdzie miejscowy zespół potykać się będzie z Hemofarmem Vrsac. Gospodarze po zwycięstwie nad Partizanem Belgrad niespodziewanie przegrali z Heliosem Domzale, tak więc ich forma pozostaje jedną wielką zagadką. Z kolei Pomarańczowi mają na swoim koncie 14 wygranych i w przypadku pokonania Zadaru mają jeszcze szansę doskoczyć do prowadzącego duetu z Belgradu. W pierwszym pojedynku pomiędzy tymi zespołami triumfował Hemofarm, choć o wyniku decydowała dopiero czwarta kwarta. Tym razem powinno być podobnie, bowiem zarówno Serbowie jak i Chorwaci od kilku dobrych sezonów zaliczają się do ścisłej czołówki Ligi Adriatyckiej.
Crvena Zvezda Belgrad - Cibona Zagrzeb / sobota 24.01.2009, godz. 17:00
FMP Zeleznik - Bosna Sarajewo / sobota 24.01.2009, godz. 18:00
KK Zagrzeb - Helios Domzale / sobota 24.01.2009, godz. 19:00
KK Zadar - Hemofarm Vrsac / sobota 24.01.2009, godz. 19:00
Buducnost Podgorica - Partizan Belgrad / sobota 24.01.2009, godz. 19:15
Olimpija Lublana - KK Split / sobota 24.01.2009, godz. 20:00
Wojwodina Nowy Sad - KK Krka / sobota 24.01.2009, godz. 20:15