13 punktów brakowało Filipowi Dylewiczowi do bariery 5000 punktów zdobytych w najwyższej klasie rozgrywkowej. Były reprezentant Polski nie miał problemów, aby osiągnąć ten cel. Zagrał bowiem fantastyczne zawody, notując 23 punkty, sześć zbiórek i pięć asyst. Co ważniejsze, PGE Turów po trzech porażkach z rzędu w końcu wygrał w TBL i być może odbije się od dna tabeli. Jakby nie było, to wciąż wicemistrz naszego kraju.
Sobotnie spotkanie było ciekawym i ofensywnym widowiskiem. Od początku obie drużyny postawiły na zdecydowany atak, czego rezultatem jest bardzo wysoki wynik końcowy. W premierowej odsłonie oglądaliśmy aż 50 punktów i 12 asyst. Fenomenalny Dylewicz miał w tym okresie 5/5 z gry i 12 oczek na koncie.
Przed dobre kilkanaście minut żadnej ekipie nie udawało się odskoczyć rywalowi na więcej niż 4-5 punkty. Coś zaczęło się dziać po przerwie, kiedy po dwóch trójkach Jovana Novaka zrobiło się 65:55 dla gospodarzy. Radość miejscowej publiczności nie trwała jednak długo. Piotr Pamuła i grający przeciętne spotkanie Broadus szybko doprowadzili do remisu po 68.
W kluczowej czwartej kwarcie prowadzenie zmieniało się co chwilę. Świetnie pod koszem spisywał się Damontre Harris, któremu odpowiadał raz za razem jego vis a vis - Sam Dower. Jeszcze na niespełna trzy minuty przed końcem był remis 85:85, lecz finisz należał już tylko do gospodarzy. Popisali się oni serią 11:0, a kluczową trójkę trafił Karolak. Goście już się nie podnieśli, a każda ich próba w ostatnich sekundach była chybiona.
Oprócz Dylewicza na wyróżnienie zasługuje Harris, który zgromadził 17 punktów i dziewięć zbiórek. Novak trafił trzy trójki i ostatecznie zakończył zawody z 16 oczkami, czterema zbiórkami i trzema asystami. Najskuteczniejszy wśród gości był Jakub Dłoniak, autor 18 punktów.
PGE Turów Zgorzelec - MKS Dąbrowa Górnicza 96:85 (25:25, 21:18, 22:25, 28:17)
Turów:
Dylewicz 23, Harris 17, Novak 16, Kostrzewski 15, Dillon 13, Karolak 10, Krestinin 2, Gospodarek 0, Prostak 0.
MKS: Dłoniak 18, Pamuła 12, Dower 11, Williams 10, Szymański 9, Broadus 9, Dziemba 9, Zmarlak 7, Piechowicz 0.
Pozdrawiamy _ kibice od selfi.