Kto faworytem derbów Podkarpacia?
Już w niedzielę będziemy świadkami kolejnego hitu kolejki I ligi. Czy drużyna z Łańcuta zatrzyma rozpędzonego lidera z Krosna?
Obie drużyny z Podkarpacia nie mają przed sobą tajemnic. Zespoły rywalizowały ze sobą już wiele razy, na dodatek transfery między klubami są czymś normalnym. W przeszłości drogę z Łańcuta do Krosna przemierzył Wojciech Pisarczyk, Michał Baran, Damian Pieloch czy ostatnio Dawid Bręk oraz Szymon Rduch. - Derby Podkarpacia to święto dla kibiców. Na pewno będzie to mecz pełen podtekstów: starcie braci Pisarczyków, pojedynek lidera z wiceliderem i tak dalej. Czuję, że będzie to mecz walki, każdy z zawodników zostawi serce na parkiecie - potwierdza Szymon Rduch.
W lepszej sytuacji są z pewnością koszykarze z Krosna. Podopieczni trenera Michała Barana nie dość, że spisują się kapitalnie, to na dodatek będą mogli liczyć na wparcie licznie zgromadzonej publiczności. - Na pewno faworytem będzie zespół z Krosna, które legitymuje się bilansem dziesięciu zwycięstw. Mają bardzo dobrze zbilansowany skład, zarówno na obwodzie jak i pod koszem - tłumaczy Dariusz Kaszowski. Poprzedni sezon, a konkretnie półfinały I ligi pokazały jednak, iż przewaga parkietu powoli odchodzi do lamusa. Dlaczego?W niedzielę możemy być świadkami również kolejnej walki braci Pisarczyków. Obaj bracia rywalizowali między sobą choćby w finale I ligi, w którym więcej powodów do radości miał Wojciech, który razem ze Stalą Ostrów Wielkopolski awansował do TBL.
Kto wygra wielkie derby Podkarpacia? Więcej szans na zwycięstwo ma z pewnością Miasto Szkła Krosno, które w tym sezonie nie zaznało jeszcze goryczy porażki. Każda seria ma jednak swój koniec i prawdopodobne jest, iż skończy się ona w niedzielnym hicie kolejki.
Pojedynek rozpocznie się o godz. 17 w hali przy ul. Bursaki 29 w Krośnie.