Stelmet BC - Polfarmex: Mistrz idzie po ósmą wygraną

Szósta drużyna Tauron Basket Ligi, Polfarmex Kutno, przyjeżdża do Zielonej Góry na mecz ze Stelmetem BC, obecnym mistrzem Polski. Czy podopieczni Jarosława Krysiewicza są w stanie sprawić niespodziankę w Winnym Grodzie?

Kontuzje nie omijają mistrza

Zielonogórzanie w ostatnim czasie mają sporego pecha. Ze składu mistrza Polski z powodu kontuzji wypadają bowiem kolejni zawodnicy. Najpierw był to J.R. Reynolds, później Dejan Borovnjak, a w spotkaniu z FC Barceloną urazu pleców nabawił się Vlad-Sorin Moldoveanu. Rumuński podkoszowy przez najbliższe dziesięć dni jest wyłączony z treningów.

W spotkaniu z Polfarmexem Kutno, Saso Filipovski nie będzie mógł skorzystać z usług Reynoldsa i Moldoveanu. To spory kłopot dla słoweńskiego szkoleniowca, bo obaj byli podstawowymi zawodnikami w składzie mistrza Polski.

Złość po Barcelonie

W obozie Stelmetu BC wszyscy podkreślają, że spotkanie z Polfarmexem Kutno potraktują jako rehabilitację za fatalny występ z FC Barceloną. Mistrzowie Polski mogli jedynie podziwiać to, co robi zespół z Katalonii. Podopieczni Xaviera Pascuala trafili aż 17 "trójek", co zdarza się niezwykle rzadko.

- Szkolili nas praktycznie przez cały mecz. Pokazali co to jest najwyższy poziom koszykówki. Byli bardzo skoncentrowani i zmobilizowani. 28 asyst i 17 rzutów za 3 punkty tylko pokazuje ich moc i determinację w tym meczu. W pierwszej połowie zagraliśmy dobrze w ataku, w drugiej zaś nie pokazaliśmy się na wyższym poziomie i stąd zasłużona wygrana Barcelony - mówi Filipovski.

Stelmet BC chce się zrehabilitować
Stelmet BC chce się zrehabilitować

W lidze niezagrożeni

Stelmet BC Zielona Góra jest jak na razie jedyną drużyną w lidze, która nie zaznała smaku porażki. Gracze Filipovskiego są bezlitośni dla swoich rywali. Jak dotąd żaden przeciwnik nie sprawił im większych problemów w Tauron Basket Lidze.

W Zielonej Górze zdają sobie jednak sprawę z faktu, że najtrudniejsze spotkania w lidze dopiero przed nimi. W poniedziałek do Winnego Grodu przyjeżdża Polfarmex Kutno, który ma bilans 6:2. Później zielonogórzan czekają starcia z Polskim Cukrem Toruń, Asseco Gdynia, Anwilem Włocławek i Rosą Radom.

- Nasza liga jest nieprzewidywalna i często dochodzi do niespodzianek. Chcemy unikać sensacji, dlatego do spotkań przystępujemy w pełni zmobilizowani - podkreślał ostatnio Hrycaniuk.

Polfarmex poskromi mistrza?

W Kutnie po cichu liczą na to, że uda się sprawić niespodziankę w Winnym Grodzie. Polfarmex w bardzo bojowych nastrojach udał się na spotkanie z mistrzem Polski.

- Mecz ze Stelmetem? Mistrz Polski, zespół euroligowy. Więcej motywacji chyba nie trzeba szukać - podkreśla Jacek Jarecki.

Kutnianie swoich przewag będą mogli poszukać pod koszem. Tam świetna spisuje się para Michael Fraser-Kevin Johnson. - Stelmet jest bardzo pewny swego. Nie może być inaczej, skoro nie przegrywa meczów. Ale sport jest taki, że każdemu daje szansę i nie wszystkie mecze da się wygrać. Kiedyś Stelmet musi przegrać, dlaczego by nie z nami? - pyta retorycznie Fraser.

Początek poniedziałkowego spotkania o godzinie 19:00 w Hali CRS w Zielonej Górze.

Komentarze (3)
avatar
Henryk
30.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zasada, że "wszyscy biją Mistrza" raczej dzisiaj się nie sprawdzi a mecz ma być intersujący, także dla Szóstego Zawodnika jakim jest publczność zielonogórska szczerze kochająca koszykówkę od ni Czytaj całość
avatar
wąż
30.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
ale bunczuczny tytlu attykulu :) stelmet moze wygrac lub przegrac .normalne ze kiedys bedzie pierwsza porazka :) 
avatar
fazzzi
30.11.2015
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Oczy wiście, że Stelmet musi kiedyś przegrać... i na pewno się to kiedyś stanie. My tylko mamy nadzieję, że Twierdza nie bez powodu tak jest zwana i dziś nic się nie zmieni;) ZAAASTAL!!! A Szac Czytaj całość