- W poprzednim meczu ligowym jeden z zawodników King Wilków Morskich skoczył mi na nogę i poczułem ból. Wtedy zszedłem, aby nie pogłębić urazu - mówi nam Seid Hajrić, podkoszowy Rosy Radom, którego zabrakło w starciu z Polpharmą Starogard Gdański. Oglądał jedynie kolegów z perspektywy ławki rezerwowych.
- Mogłem wystąpić w tym meczu, ale po konsultacjach ze sztabem szkoleniowym uznaliśmy, że nie ma sensu ryzykować - zaznacza zawodnik.
Brak Hajricia nie wpłynął na końcowy wynik. Rosa Radom bardzo pewnie pokonała Polpharmę Starogard Gdański 65:54. Swoje zrobili C.J. Harris i Igor Zajcew, którzy zdobyli odpowiednio 18 i 14 punktów.
- Bardzo dobrze oglądało się naszą grę. Chociaż w pewnym momencie wydawało mi się, że wejdę na boisko, bo Igor złapał szybko dwa faule, ale na szczęście wszystko poszło po naszej myśli - przyznaje Hajrić.
Przed Rosą kilka dni przerwy. W następnej kolejce radomianie grają bardzo ważny w Słupsku. Na to spotkanie ma być gotowy Seid Hajrić.
- Będę gotowy na spotkanie z Energą Czarnymi Słupsk - zapowiada.