Strzelec Washington Wizards, Bradley Beal będzie pauzował przez dwa tygodnie

Problemy Washington Wizards. Nie dość, że stołeczna drużyna przegrała trzy spośród czterech ostatnich ligowych meczów, przez dwa najbliższe tygodnie będzie musiała radzić sobie bez Bradleya Beala.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak

Dwutygodniowa absencja Bradleya Beala to duży cios dla słabo spisujących się w tym sezonie NBA Washington Wizards. U strzelca zdiagnozowano wczesną fazę załamania zmęczeniowego kości strzałkowej, a więc 22-latek poświęci najbliższy okres na leczenie prawej nogi. - Staram się myśleć pozytywnie. Gdy dowiedziałem się o tym oficjalnie, poczułem rozczarowanie. Ale wiem, że się pozbieram. Nie pozwolę, by to mnie dobiło -mówi Beal.

A co w tym czasie czeka stołecznych? W środę zakończy się ich seria czterech meczów na obcym terenie. Czarodzieje wybiorą się w podróż do Teksasu, aby napsuć krwi mocnym San Antonio Spurs. Ich następni przeciwnicy, to odpowiednio Charlotte Hornets, Sacramento Kings i niedawni pogromcy, Memphis Grizzlies. Te spotkania odbędą się w Waszyngtonie. Podopieczni Randy'ego Wittmana przed zakończeniem 2015 roku zmierzą się również z Brooklyn Nets, Los Angeles Clippers i Toronto Raptors. Być może Beal wróci do składu właśnie przed sylwestrem.

22-latek w tym sezonie zdobywa średnio na mecz najlepsze w karierze 19,8 punktu, 4,7 zbiórki oraz 3,2 asysty. Wystąpił w 17 spotkaniach stołecznych, którzy legitymują się bilansem 10-13. Ten umiejscawia ich na odległym, 12. miejscu w Konferencji Wschodniej. - To część tego wszystkiego. Wiemy, co teraz musi się wydarzyć. Bradley podda się leczeniu. My musimy wytrzymać bez niego - zaznacza szkoleniowiec Washington Wizards, Randy Wittman.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×