Raport WP SportoweFakty: Euroliga to za wysokie progi dla polskich drużyn

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Od sześciu sezonów zaledwie 10 zwycięstw w Eurolidze - to katastrofalny bilans polskich drużyn w najważniejszych klubowych rozgrywkach na Starym Kontynencie. Stelmet Zielona Góra niewiele go poprawił.

Nie wiedzie się polskim drużynom w Eurolidze w ostatnich latach. Po zakończeniu dominacji Asseco Prokomu Gdynia nastały czasy hegemonii duetu PGE Turów Zgorzelec - Stelmet Zielona Góra. O ile na krajowym podwórku obie ekipy długo nie miały sobie równych, o tyle w europejskich pucharach dostawały regularne baty. W ostatnich trzech sezonach tym drużynom udało się wygrać ledwo pięć z 30 spotkań.

Klapą skończyło się drugie podejście Stelmetu do najważniejszych rozgrywek na Starym Kontynencie. Podobnie jak dwa lata temu, mistrzowie kraju wygrali tylko dwa spotkania, pokonując Panathinaikos Ateny i Lokomotiv Kubań Krasnodar. Nie mogło być jednak inaczej, skoro zielonogórzanie byli najgorszą drużyną pod względem liczby zdobytych punktów oraz drugą najgorszą ekipą pod względem skuteczności rzutów z z gry.

- Przygoda z Euroligą na pewno zawsze jest pozytywna i przyjemna, ale wyniki dla drużyny już nie zawsze są przyjemne. W większości spotkań graliśmy na dobrym poziomie, tylko dwa razy byliśmy skarceni i odstawaliśmy poziomem. W większości meczów pokazywaliśmy się z dobrej strony - ocenił Przemysław Zamojski, który Euroligę smakował zarówno w barwach Stelmetu, jak i Asseco.

Jak daleko jest polskim drużynom do europejskiej czołówki niech świadczy nie tylko bilans zwycięstw i porażek, ale poszczególne mecze. Stelmet przegrał z Panathinaikosem Ateny różnicą 31 punktów, z kolei z FC Barceloną różnicą 29 oczek. Rok temu FC Barcelona zlała PGE Turów aż 105:64, a w sezonie 2013/2014 Stelmet wrócił z Malagi z 32 punktowym bagażem.

Ostatni awans polskiej drużyny poza fazę zasadniczą miał miejsce w sezonie 2009/2010. Wówczas Asseco Prokom wygrał tylko cztery mecze, lecz zdołał uzyskać promocje do dalszych gier. Ówcześni mistrzowie Polski zdołali również awansować do ćwierćfinału, zostawiając za sobą w Top16 tak uznane marki jak Unicaja Malaga czy Żalgiris Kowno. Kapitalnie spisywał się wówczas tercet Qyntel Woods (16,9 pkt), David Logan (15,3 pkt), Daniel Ewing (11,6 pkt). To był najlepszy występ naszego zespołu w rozgrywkach Euroligi, który obecnie będzie bardzo trudno powtórzyć.

Występy polskich drużyn w ostatnich sześciu sezonach Euroligi:

SezonDrużynaZwycięstwaPorażkiBilans+/-
2015/2016 Stelmet Zielona Góra 2 8 664-748 -84
2014/2015 PGE Turów Zgorzelec 1 9 773-897 -124
2013/2014 Stelmet Zielona Góra 2 8 707-799 -92
2012/2013 Asseco Prokom 2 8 704-801 -97
2011/2012 Asseco Prokom 1 9 618-743 -125
2010/2011 Asseco Prokom 2 8 689-762 -73
10 50
Komentarze (24)
avatar
Rzemiosło
23.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Propaganda jak u Goebbelsa.
Dlaczego autor tego tekstu nie przeanalizował ostatnich 10 sezonów? Wybrał 6. Cóż za oryginalność. Pewnie dlatego że Prokom w tym czasie 3 razy był Top16 i raz w Top
Czytaj całość
avatar
dziadek60
23.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No to na koniec napiszę coś dla cenzora es-efów. Żeby miał co usunąć. Nędzne te wasze nowe sportowe fakty... 
avatar
Sponsor
22.12.2015
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Tekst na zamówienie? Ktoś nie potrafi docenić wysiłku innych. Najlepiej to położyć się i płakać. A w Eurolidze warto grać o tym wiedzą w Zielonej Górze - wspaniałe widowisko w meczu z Barceloną Czytaj całość
avatar
dziadek60
22.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i do tego wyciągniecie największych przegranych jako potwierdzenie słuszności swoich wywodów. 
avatar
dziadek60
22.12.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
oto kilka cytatów; 1 -to katastrofalny bilans 2 -dostawały regularne baty 3-klapą skończyło się 4-byli najgorszą drużyną 5-asseko awansowało, ale '' wygrało tylko 4 mecze"