Gracz lidera: Przy Darku Oczkowiczu nie można stać w miejscu

Michał Baran dysponuje w tym sezonie bardzo mocną kadrą. Jednym z najmłodszych zawodników Miasta Szkła Krosno jest Hubert Rak.

Jakub Artych
Jakub Artych

Koszykarze z Krosna w ostatnim meczu w 2015 roku podejmowali Pogoń Prudnik. Wydawało się, iż kibice na Podkarpaciu będą świadkami bardzo wyrównanego spotkania. Nic bardziej mylnego. Czy zawodnicy lidera I ligi spodziewali się, aż tak jednostronnego widowiska?

- Myślę, że nie. Z wielu względów, nie mogliśmy myśleć, że to będzie łatwy mecz. To nie przypadek, że ta drużyna zajmuje piąte miejsce w tabeli. Wygrali chociażby u siebie z Legia, prawie 20-ma punktami, co świadczy o sile tego zespołu. Z drugiej strony, ciągłe wygrywanie może sprawić wiele problemów z utrzymaniem koncentracji. Jednak po raz kolejny udało nam się ja utrzymać - analizuje Hubert Rak.

Kluczem do zwycięstwa Miasta Szkła Krosno okazała się gra pod tablicami, w której gospodarze zdominowali gości z Opolszczyzny.

- Oczywiście jest to nasz silny element gry. I ta przewaga zbiorek, szczególnie w ataku, miała duże znaczenie w końcowym wyniku - przyznaje 22-letni zawodnik. - Sądzę jednak, iż kluczem do zwycięstwa była obrona. Świetnie realizowaliśmy założenia, które ustali trener przed meczem. A do tego dołożyliśmy mocną, agresywna obronę, co trochę przełożyło się na liczbę fauli. Na szczęście utrzymaliśmy to na odpowiednim poziomie - dodaje.
Hubert Rak: Jesteśmy zadowoleni z naszej gry Hubert Rak: Jesteśmy zadowoleni z naszej gry
Koszykarze z Krosna z pewnością mogą być zadowoleni z pierwszej rundy rozgrywek. Przypomnijmy, iż podopieczni Michała Barana zanotowali w tym okresie tylko jedną porażkę.

- Jesteśmy zadowoleni. To może tylko cieszyć, że nagrodą za ciężką prace jest wynik 14-cie zwycięstw i 1-na porażka na koniec pierwszej rundy. To również świadczy o tym, że idziemy w dobrym kierunku. A to może tylko cieszyć. Atmosfera w szatni jest znakomita, świetnie się dogadujemy. I to na pewno ma duży wpływ na wyniki - tłumaczy rezerwowy lidera I ligi.

Hubert Rak, wobec dużej konkurencji w zespole nie dostaje wielu szans na pokazanie swoich umiejętności. 22-letni zawodnik wiele wynosi jednak z rywalizacji z tak dobrymi zawodnikami. - No tak, gram niewiele. Ale przyszedłem się tu uczyć. Myślę, że idę do przodu, ciągłe treningi w ścisłej dziesiątce, dają mi ogrom doświadczenia. Również wskazówki od bardziej doświadczonych graczy, takich jak Michał Baran, wiele mnie uczą. I do tego twarde pojedynki z Darkiem Oczkowiczem (śmiech). Przy nim, nie można stać w miejscu! - kończy zawodnik.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×