Gdynianie w poniedziałek rozgrywali ostatnie swoje spotkanie w Tauron Basket Lidze. Podopieczni Tane Spaseva pokonali we Wrocławiu miejscowy Śląsk 82:60. Czy w związku z krótką przerwą pomiędzy meczami będą odczuwali zmęczenie?
- Zobaczymy. Na tę chwilę wszystko wygląda super. Nikt nie myśli o zmęczeniu, nikt nie narzeka. W drużynie jest świetna atmosfera i to nas napędza - zaznacza trener gdyńskiego zespołu.
Macedończyk nie musi specjalnie motywować swoich zawodników na starcie z mistrzem Polski. Koszykarze sami doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że jest to dla nich ogromna szansa sprawdzenia umiejętności na tle renomowanego rywala.
- Stelmet to zdecydowanie najlepsza drużyna w kraju. Mamy dwa cele na ten mecz - chcemy cieszyć się grą i walczyć. Zawsze zostawiamy dużo zdrowia. Myślę, że rywale powoli poznają się na naszym stylu i zaczynają doceniać - dodaje Spasev.
W tym tygodniu Asseco Gdynia rozegra jeszcze jedno spotkanie. W niedzielę na własnym parkiecie żółto-niebiescy zmierzą się z King Wilkami Morskimi Szczecin. Czy w meczu ze Stelmetem BC koszykarze z Trójmiasta będą się oszczędzać, by zachować siły na starcie z ekipą z Pomorza Zachodniego?
- Nie ma takiej opcji. Nie będziemy nic kalkulować. To zwykle źle się kończy. Wyjdziemy w 100 procentach skoncentrowani. Chcemy pokusić się o niespodziankę - zapowiada Macedończyk.