Przemysław Zamojski: 62 punkty stracone to dobry wynik

Stelmet BC Zielona Góra odniósł w sobotni wieczór czternastą wygraną na parkietach Tauron Basket Ligi. Mistrzowie Polski pokonali na wyjeździe AZS Koszalin 78:62.

- Może końcowy wynik tego nie pokazuje, ale to było trudne spotkanie dla naszego zespołu. Musieliśmy włożyć wiele wysiłku, aby z Koszalina wywieźć zwycięstwo - podkreśla Przemysław Zamojski, rzucający Stelmetu BC Zielona Góra.

AZS Koszalin przez trzy kwarty był równorzędnym rywalem dla zespołu mistrza Polski. W ostatnich minutach meczu gospodarzom, którzy zagrali wąską rotacją, zabrakło jednak sił, co skrzętnie wykorzystali goście.

- Zachowaliśmy koncentrację do samego końca - przyznaje Zamojski.

O zwycięstwie Stelmetu BC zadecydowała zespołowa gra (16 asyst), a także dominacja na tablicach (40-24). Pięciu zawodników po zielonogórskiej stronie zanotowało podwójną zdobycz punktową.

- Byliśmy bardzo agresywni przez cały mecz. O naszym zaangażowaniu świadczy fakt, że pewnie wygraliśmy zbiórkę. To nas pociągnęło do wygranej - zauważa Zamojski, który cieszy się, że zespół znacząco poprawił grę w defensywie.

- Na przestrzeni całego meczu bardzo dobrze graliśmy w obronie. Zależało nam na tym, aby poprawić się w tym elemencie, który ostatnio szwankował. Uważam, że stracone 62 punkty to dobry wynik - komentuje gracz Stelmetu BC.

Komentarze (1)
avatar
fazzzi
18.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niby racja Panie Przemo... ale ta Wasza gra jakaś taka mało przekonująca. Nie pocieszajmy się słabością przeciwnika. Ci z wyższej półki nie zasypiają gruszek... Praca, praca i jeszcze raz praca Czytaj całość