Dla koszalińskich Akademików będzie to trzecie spotkanie w tym tygodniu. W poniedziałek podopieczni Davida Dedka grali na wyjeździe z Polskim Cukrem Toruń, by w czwartek mierzyć się u siebie z Siarką Tarnobrzeg.
Ciekawostką jest fakt, że AZS lepsze zawody rozegrał w poniedziałek, ale w grodzie Kopernika musiał uznać wyższość rywali. Z kolei trzy dni później po słabym meczu gracze Dedka okazali się lepsi od tarnobrzeżan. Praktycznie do ostatniej minuty kibice koszalińskiego AZS-u musieli drżeć o końcowy wynik meczu z Siarką.
Jak będzie w niedzielę w starciu ze Startem Lublin, który notuje fatalną serię dziewięciu porażek z rzędu?
- Start Lublin to zespół, który w każdym spotkaniu daje z siebie wszystko. Koszykarze mocno walczą od pierwszej do ostatniej minuty - przyznaje słoweński szkoleniowiec AZS-u, który przestrzega przed lekceważeniem drużyny z Lubelszczyzny.
- Może nie mają wielkich nazwisk, ale wszyscy starają się grać szybko i agresywnie. Potrafią zaskoczyć. Musimy skoncentrować się na swojej grze, wyeliminować błędy z ostatniego spotkania - komentuje Dedek.
Start Lublin do niedzielnego spotkania przystąpi już z nowym-starym trenerem, Michałem Sikorą, który na tym stanowisku zastąpił Dusana Radovicia.