Kacper Młynarski: Mamy pecha w końcówkach

Mimo serii niepowodzeń koszykarzy Siarki Tarnobrzeg nie opuszcza optymizm. Kacper Młynarski wierzy, że już w najbliższym spotkaniu z PGE Turowem jego zespół się przełamie.

Michał Żurawski
Michał Żurawski

Koszykarze z Tarnobrzega nie odnieśli zwycięstwa od dwunastu spotkań Tauron Basket Ligi. Jednak z meczu na mecz prezentują się lepiej i wydaje się, że w najbliższym czasie powinni się przełamać. - Ciężko wskazać jedną przyczynę, która wpływa na to, że nie możemy odnieść zwycięstwa. Na pewno od trzech meczów gramy znacznie lepiej. Nie byliśmy faworytem ostatnich pojedynków, a jednak byliśmy blisko sukcesu. Mamy też trochę problemów zdrowotnych i pecha w końcówkach - zauważył Kacper Młynarski.

Polak jest w ostatnim czasie w bardzo wysokiej formie. W spotkaniach z Energą Czarnymi i AZS-em zdobywał odpowiednio 16 oraz 20 punktów, udowadniając, że drzemie w nim spory potencjał. - Rzeczywiście moja forma wreszcie jest okej. Wcześniej przez kilka spotkań bardzo zawodziłem w ataku. Myślę, że teraz złapałem swój rytm i będę grał na tym samym poziomie do końca sezonu. Tego bym sobie życzył - mówił sam zainteresowany.

W najbliższej kolejce Tauron Basket Ligi tarnobrzeżanie podejmą na własnym boisku PGE Turów Zgorzelec. - Mecz z Turowem jest dlas na bardzo ważny, chcemy się odbić tym bardziej, że kolejne spotkanie gramy w Zielonej Górze. Potrzebujemy z pewnością zagrać na 100 proc., żeby myśleć w tym spotkaniu o wygranej. Jest spora szansa na to, że do gry powróci Gary Bell, co spowoduje większą rotację i może okazać się kluczowe. Zgorzelczanie grają coraz lepiej z meczu na mecz, jednak wierzę, że możemy wygrać - zakończył Młynarski.

Obecnie Siarka Tarnobrzeg zajmuje 15. miejsce w tabeli, mając na swoim koncie 4 zwycięstwa oraz 16 porażek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×