Przed rozpoczęciem sezonu Rosa Radom miała znaleźć się w fazie play off. Sportowym założeniem miała być po prostu dobra gra i ogrywanie młodych zawodników. Tymczasem podopieczni Wojciecha Kamińskiego w TBL legitymują się bilansem 16 zwycięstw i 4 porażek, a w minioną niedzielę sięgnęli po Puchar Polski.
- Myślę, że to nie jest niespodzianka jeżeli mówimy o tym gdzie jesteśmy i jakie wyniki osiągamy - komentuje jeden z najlepszych zawodników radomskiego zespołu C.J. Harris.
Co kryje się za sukcesami Rosy? - Po prostu staramy się każdego dnia być lepszym zespołem. Rozpoczęliśmy sezon od bilansu 0:2, ale ciężka praca na treningach daje efekty i musimy się tego trzymać - przekonuje amerykański rozgrywający.
Harris zbiera same pochwały. W niedzielę otrzymał statuetkę MVP dla najlepszego zawodnika Dąbrowa Górnicza Basket Cup, a trener Kamiński przekonuje, że właśnie takiego zawodnika chciał. Zawodnik nie tylko gra bardzo skutecznie, ale i efektownie. Duet Harris - Torey Thomas jest w stanie rozstrzelać każdą defensywę na polskich parkietach.
Sam Amerykanin przyznaje jednak, że to nie tylko podstawowi gracze są kluczem do dobrych wyników Rosy. Wskazuje bowiem również na uzdolnionych młodych zawodników, jak Daniel Szymkiewicz czy Łukasz Bonarek.
- Młodzi zawodnicy pracują niesamowicie ciężko i dają nam wielką energię z ławki. Oni nie myślą o statystykach, nie myślą o swoich punktach. Wychodzą na parkiet i dają z siebie wszystko. Myślą o tym, żeby ciężko pracować i podejmować dobre decyzje. To powód dla którego wygrywamy - dodaje.
W Radomiu przekonują, że to dopiero połowa sezonu i jeszcze dużo grania przed Rosą, jednak już teraz można powiedzieć - po wygranym Pucharze Polski i debiucie na europejskich parkietach - że ten sezon jest historycznym dla całej organizacji Rosa.