King Wilki Morskie Szczecin w ostatnim czasie pokonały Trefl Sopot, Polfarmex Kutno i Śląsk Wrocław. Te trzy zwycięstwa dają podopiecznym Marka Łukomskiego bardzo dobrą pozycję wyjściową przed najważniejszą częścią sezonu zasadniczego.
Szczecinianie z bilansem 12:11 zajmują ósme miejsce w ligowej tabeli. Taką lokatę "w ciemno" wzięliby działacze King Wilków po ostatniej kolejce. Czy taki scenariusz się ziści?
W piątek gracze z Pomorza Zachodniego mogą poprawić swoją pozycję w tabeli, ale zadania łatwego mieć nie będą, bo na ich drodze stanie Polski Cukier Toruń, który w tym sezonie prezentuje się wybornie. Podopieczni Jacka Winnickiego zajmują trzecią lokatę w TBL.
- To będzie bardzo trudny mecz. Musimy być gotowi na walkę od pierwszej do ostatniej minuty. Zaangażowanie i determinacja to będą kluczowe kwestie w tym spotkaniu. Ważna będzie defensywa. Musimy zagrać podobnie, jak w drugiej połowie ze Śląskiem Wrocław, w której straciliśmy 28 punktów. To jest dla nas taki wyznacznik dobrej gry - mówi w rozmowie z klubową telewizją Russell Robinson, rozgrywający King Wilków Morskich.
Szczecinianie po dojściu Ovidijusa Galdikasa są szczególnie groźni pod koszem. Dysponują tam sporą siłą. - Mamy teraz wszystkie potrzebne narzędzia. Galdikas jest sporym wzmocnieniem - dodaje Robinson.
Zobacz wideo: Mateusz Ponitka: Pokazaliśmy europejski basket
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Myślę że gdy Wilki zagrają kombinacyjnie i na pełni swoich możliwo Czytaj całość