Marcin Gortat: Stephen Curry jest w stanie rzucić 100 punktów w meczu NBA

WP SportoweFakty / Leszek Stępień / Marcin Gortat
WP SportoweFakty / Leszek Stępień / Marcin Gortat

Drugiego marca obchodzono 54. rocznicę najbardziej pamiętnego występu w historii koszykówki. Wilt Chamberlain zdobył w 1962 roku 100 punktów w trakcie jednego spotkania. Marcin Gortat uważa, że dzisiaj, Stephen Curry mógłby powtórzyć ten wyczyn.

Przy okazji kolejnej rocznicy występu Wilta Chamberlaina, Marcin Gortat został zapytany, czy jako zawodnik grający na tej samej pozycji, co legenda koszykówki, uważa, że w tej chwili w lidze NBA znajduje się gracz, który byłby w stanie również rzucić 100 punktów w jednym meczu.

- Do tej pory nie sądziłem, że ktoś będzie mógł to zrobić w jednym meczu. Ale od pewnego czasu jest jeden dzieciak o imieniu Stephen Curry, który gra, jakby był z innej planety. Robi na parkiecie niesamowite rzeczy i w 100 procentach zasługuje na to, żeby być MVP w tym sezonie. Jest nieosiągalny dla wszystkich graczy w NBA - komentował Polak.

Gortat uważa również, że jeśli Curry odpowiednio wejdzie w mecz i do przerwy będzie w stanie uzbierać bardzo pokaźną liczbę punktów, trener Steve Kerr powinien zrezygnować z tradycyjnej taktyki. Jest to z resztą stosowane przez wszystkich szkoleniowców w lidze, że w momencie wysokiego prowadzenia swojego zespołu, na parkiecie więcej minut otrzymują rezerwowi.

- Jeżeli Steph zdobędzie 20 punktów w pierwszej kwarcie, a po dwóch będzie ich miał 40 czy 50, powinien zostać w grze najdłużej, jak to możliwe. Oddać kilkadziesiąt rzutów i spróbować pobić ten rekord, ponieważ jako zawodnik i jako drużyna pobili i pobiją w tym sezonie mnóstwo różnych rekordów. Curry zdecydowanie jest w stanie rzucić 100 punktów w meczu, jeśli da mu się taką szansę - dodaje Polak.

Marcin jednocześnie jest niezwykle dumny z tego, że może występować w lidze w tym samym momencie, w którym Curry i Golden State Warriors pobijają te wszystkie rekordy.

- To coś, co za 20 czy 30 lat będę wspominał bardzo chętnie. Bycie częścią tej dominacji i częścią tworzenia historii to coś wspaniałego. Będę mógł wspomnieć wtedy, że byłem wówczas w lidze i byłem przy tym wszystkim. To znakomite uczucie - zakończył Gortat.

Źródło artykułu: