Początek pojedynku we Wrocławiu był wyrównany, ze wskazaniem na rezerwy Śląska (9:6). Znicz Basket Pruszków złapał jednak swój rytm gry już po pięciu minutach. Goście wypracowali przewagę serią 12 punktów zdobytych z rzędu. Pod koniec tej odsłony koszykarze z Mazowsza prowadzili 25:12, gdyż byli skuteczni w próbach za dwa oczka (10/13). Część strat zmniejszył Maciej Krakowczyk. Zawodnik, który w niedzielę zadebiutował w Tauron Basket Lidze, w pierwszej odsłonie zdobył osiem z 15 punktów swojej drużyny.
Gospodarze poszli za ciosem, a siedem oczek w kolejnej części dodał Artur Wnętrzak, który popełnił także trzy przewinienia. Znicz Basket jednak odpowiadał, a najgroźniejszy dla gospodarzy był Damian Tokarski a później Patryk Przyborowski. Obie drużyny zdobywały punkty seriami, lecz skuteczniejsi byli przyjezdni i dlatego to oni prowadzili po 20 minutach 46:34.
Końcówka drugiej kwarty i połowa trzeciej to był dobry czas dla Exact Systems Śląska Wrocław. Gospodarze poprawili przede wszystkim defensywę. Stracili tylko dwa punkty a sami rzucili 13. Niżej notowany team mógł mieć jeszcze nadzieję na odwrócenie losów meczu. Spotkał się jednak z kontrą przeciwnika, który po dziewięciu kolejnych punktach prowadził 57:43. Wrocławska młodzież, choć zebrała już na różnych szczeblach doświadczenie, nie potrafiła tego przełożyć na pojedynek z rywalem, który w swoim składzie miał także tylko kilku doświadczonych zawodników.
W decydującej odsłonie gospodarze podjęli jeszcze walkę. Świetny finisz sprawił, że zmniejszyli stratę tylko do czterech punktów, lecz podobnie, jak w sobotę przeciwko GTK Gliwice, okazali się słabsi od rywala. Z bilansem 8-19 okupują oni dolne rejony tabeli I ligi. Znicz Basket odniósł 16. zwycięstwo w sezonie. Przegrał, natomiast 11 spotkań i po środowym starciu awansował na piąte miejsce w tabeli. Trzy kolejki przed końcem traci punkt do czwartego GKS-u Tychy, lecz ma z tą drużyną gorszy bilans bezpośrednich gier.
Znicz Basket Pruszków był w środę skuteczniejszy. Obie drużyny zmarnowały sporo szans na linii rzutów wolnych. Gospodarze spudłowali 11/25 a goście 14/32 próby. Przyjezdni popełnili 22 straty przy 20 rywali. Remis odnotowano w zbiórkach, lecz Exact Systems Śląsk Wrocław był aktywny na atakowanej tablicy (20:13).
Z indywidualnych osiągnięć warto wyróżnić Krakowczyka, który zakończył środowy pojedynek z double-double - 13 punktów i 11 zbiórek. Wnętrzak zdobył 10 oczek i do double-double zabrakło mu dwóch zbiórek. Najwszechstronniejszym zawodnikiem, który świetnie spisał się w końcówce, był jednak w szeregach gospodarzy Norbert Kulon - 19 punktów, po sześć asyst i zbiórek. Rozgrywający słabo jednak wypadł na linii rzutów wolnych - 3/8. Dla Znicza Basket 18 oczek zdobył Przyborowski, a 14 dodał Tokarski. Kapitalne zawody, szczególnie w drugiej połowie, rozegrał Dawid Słupiński. Jego dorobek to 20 punktów i siedem zbiórek. Tyle samo zebranych piłek miał również mierzący tylko 180 cm Kamil Czosnowski.
Exact Systems Śląsk Wrocław - MKS Znicz Basket Pruszków 72:76 (15:25, 19:21, 15:16, 23:14)
Exact Systems Śląsk: Norbert Kulon 19, Krakowczyk 13, Wnętrzak 10, Jakubiak 9, Hajnsz 8, Musiał 5, Pruefer 4, Maksym Kulon 2, Wilczek 2, Muskała 0, Wysocki 0.
Znicz Basket: Słupiński 20, Przyborowski 18, Tokarski 14, Cechniak 7, Put 7, Czosnowski 6, Janiak 2, Kordalski 2, Szwed 0.
[multitable table=670 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]