Pierniki osłabione, ale nadal Twarde! Cummings show w Tarnobrzegu

Tym razem Polski Cukier Toruń wywiązał się znakomicie z roli faworyta. W Tarnobrzegu podopieczni Jacka Winnickiego pomimo poważnych osłabień, pewnie i wysoko pokonali tamtejszą Siarkę.

Po nieoczekiwanej porażce z Polpharmą Starogard Gdański, koszykarze Polskiego Cukru ponownie przystępowali do meczu w roli zdecydowanego faworyta. W Tarnobrzegu, pomimo braku w składzie Łukasza Wiśniewskiego i Maxyma Korniyenko, nie popełnili wpadki.

Team z Grodu Kopernika od początku miał optyczną przewagę na tarnobrzeskim parkiecie, jednak nie potrafił doskoczyć rywalom. Skuteczny w tej części meczu był przede wszystkim Jakub Zalewski i Twarde Pierniki nieco utknęły w miejscu.

Wszystko odmieniło się dopiero po przerwie. Nie do zatrzymania był Markeith Cummings, a po trójce Danny'ego Gibsona przyjezdni objęli prowadzenie 48:35 notując otwarcie drugiej połowy serią punktową 13:2.

Od tego momentu torunianom grało się łatwiej. Siarka zaczęła popełniać błędy, a pod koszem jej zawodnicy nie byli w stanie zatrzymać Stevana Milosevicia. To jednak nie on był bohaterem Polskiego Cukru.

To miano powędrowało do Cummingsa. Amerykański combo był nie do zatrzymania. Grał efektownie i efektywnie w pełni wykorzystując minuty, jakie w tym meczu otrzymał od Jacka Winnickiego.

Ostatecznie Polski Cukier wygrał bardzo pewnie, bo różnicą aż 25 punktów. Sam Cummings na swoim koncie zapisał 28 oczek, wykorzystując m.in. 10 z 12 oddanych rzutów za dwa punkty.

Milosević pod koszem spisał się również bardzo pozytywnie, notując double-double w swoich statystykach. Swojego ponownego debiutu w ekipie Twardych Pierników nie będzie miło wspominał natomiast Sean Denison, który na parkiecie spędził niespełna 10 minut, notując w tym czasie pięć pudeł w rzutach z gry i popełniając pięć przewinień.

Gospodarze po raz kolejny musieli sobie radzić bez najskuteczniejszego w swoich szeregach zawodnika, czyli Gary'ego Bella. Dodatkowo najlepszego dnia w ofensywie nie miał Zach Robbins, a cała ekipa tarnobrzeska zaliczyła tylko 12 procent skuteczności rzutów zza linii 6,75.

Siarka Tarnobrzeg - Polski Cukier Toruń 59:84 (20:21, 13:16, 15:25, 11:22)

Siarka: Udofia 12, Zalewski 12, Patoka 11, Wall 9, Robbins 9, Młynarski 4, Rycerz 2, Pandura 0, Strzelecki 0.

Polski Cukier: Cummings 28, Milosević 12 (12 zb), Gibson 12, Bochno 7, Śnieg 7, Perka 6, Sulima 4, Michalak 4, Michalski 4, Denison 0.

[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]

Zobacz wideo: Stefan Hula: W drugiej serii były gorsze warunki

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (3)
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
12.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Toruń cały czas rządzi! 
Sparta 1978
12.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na daną chwilę (patrząc, myślę obiektywnie) pierwsza trójka na medale to: Stelmet, Rosa i Anwil. o 4-5 powinny powalczyć Toruń (mega postęp, drugi sezon w TBL) oraz Słupsk. Trzy "premiowane" mi Czytaj całość
avatar
R R 25 TORUŃ
12.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A nowy-stary'' nabytek odrobine słabo w pierwszym meczu -tylko trzy zbiórki i pięć przewinień.... pierwsze koty za płoty''.....