W tym sezonie na zapleczu TBL prym wiodą drużyny z Podkarpacia. Drugi w tabeli jest Sokół Łańcut, który celuje w finał I ligi. Kto będzie pierwszym rywalem Sokoła w fazie play-off? Podkoszowy Tomasz Pisarczyk ma swojego ulubionego rywala, z którym chciałby się zmierzyć.
WP SportoweFakty: Byliście przygotowani na trudny pojedynek ze Spójnią? Rywale z Pomorza Zachodniego potrzebują punktów jak tlenu.
Tomasz Pisarczyk: Ostatnio przegraliśmy dwa mecze z rzędu. Nie chcieliśmy przegrać kolejnego spotkania, szczególnie, że graliśmy u siebie. Spójnia to zespół
doświadczonych zawodników, więc nie mogliśmy pozwolić sobie na proste błędy i podeszliśmy do tego spotkania bardzo skoncentrowani.
[b]
Oprócz drugiej kwarty, sobotni mecz mieliście raczej pod kontrolą. Co było kluczem do pewnego zwycięstwa?[/b]
- Zrealizowaliśmy założenia trenera i zagraliśmy bardziej zespołowo niż ostatnio.
W drużynie z Łańcuta zadebiutował w tym meczu Adrian Mroczek-Truskowski. Jak ocenisz jego występ?
- Myślę, że jak na pierwszy mecz po tak długiej przerwie zaprezentował się bardzo dobrze. Trenuje z nami od niedawna, także wydaje mi się, że z każdym kolejnym meczem będzie prezentował się coraz lepiej.
Rotacja Sokoła powiększyła się o kolejnego zawodnika. Będzie to atutem Sokoła w decydujących meczach w tym sezonie?
- Mam nadzieje, że będziemy grali, aż do finału, więc sezon jeszcze trochę potrwa. W play-offach gra się dzień po dniu, więc kolejny zawodnik w rotacji niewątpliwie będzie atutem.
Tabela jasno pokazuje, iż w pierwszej rundzie play-off, rywalem Sokoła będzie Astoria Bydgoszcz, Zetkama Doral Nysa Kłodzko lub UTH Rosa Radom. Z kim wolałbyś zagrać?
- Najchętniej zagrałbym z Rosą Radom. Spędziłem sezon w Radomiu i zawsze chętnie tam wracam.
W następnej kolejce zagracie z SKK Siedlce. Jest to rywal, który może was czymś zaskoczyć?
- Mam nadzieje, że nie damy się zaskoczyć. Gramy u siebie. Liczę, że hala będzie pełna kibiców, którzy swoim dopingiem pomogą nam odnieść kolejne zwycięstwo.
W pierwszym meczu mocno we znaki dał się wam Aaron Weres, który bardzo lubi grać przeciwko Sokołowi. Zwrócicie większą uwagę na tego zawodnika?
- W ostatnim meczu faktycznie napsuł nam trochę krwi. Myślę jednak, że
kluczem do zwycięstwa nie będzie zatrzymanie jednego gracza, a dobra gra w obronie całego zespołu.
Rozmawiał Jakub Artych