Początek spotkania w Krakowie nie zapowiadał niespodzianki. Podopieczne Jose Ignacio Hernandeza prowadziły 15:2 i wydawało się, że mają wszystko pod kontrolą. Z biegiem czasu jednak Artego przebudziło się i zaczęło odrabiać straty, a już na przerwę schodziło przy stanie 30:30.
Ogromna w tym zasługa znakomitej defensywy bydgoszczanek. Szczególne słowa uznania należą się Maurita Reid, która perfekcyjnie walczyła z Yvonne Turner.
Po przerwie trwała wyrównana walka, ale tylko do początku czwartej kwarty. Wtedy inicjatywa zaczęła przechodzić powoli na stronę przyjezdnych. Artego najpierw zbudowało sobie przewagę 5-7 punktów, a kluczową dla losów meczu okazała się 36 minuta.
Przy wyniku 66:59 piłkę zgubiła Turner, Magdalena Ziętara niesportowo faulowała Reid. Jedna z liderek Artego wykorzystała dwa rzuty wolne, trójką poprawiła Julie McBride i jasne stało się, że mistrzynie Polski nie mają większych szansa na sukces.
Ostatecznie wicemistrzynie Polski wygrały na terenie aktualnego mistrza 77:62 i do rundy play-off przystąpi z pierwszej lokaty!
O wygranej Artego w dużej mierze zadecydowała walka pod atakowaną tablicą. Bydgoszczanki zanotowały aż 13 zbiórek w ataku, które zamieniły na 16 punktów. Pod koszami brylowała Amisha Carter. Amerykanka nie tylko zebrała 14 piłek, ale była również najskuteczniejszą koszykarką meczu.
McBride do 17 punktów dołożyła 9 asyst, z kolei Reid 13 oczek poparła 7 przechwytami.
Wisła Can-Pack Kraków - Artego Bydgoszcz 62:77 (21:13, 9:17, 19:16, 13:31)
Wisła Can-Pack: Stallworth 18, Ziętara 15, Turner 12, Misiuk 6, Żurowska-Cegielska 6, Ouvina 5, Szott-Hejmej 0.
Artego: Carter 20 (14 zb), Morris 17, McBride 16, Reid 13, Koc 6, Pawlak 5.
[multitable table=669 timetable=10732]Tabela/terminarz[/multitable]
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: ależ nokaut!