Trzydziestka Bzdyry nie pomogła! Astoria wygrywa po dogrywce

Tyszanie we własnej hali zazwyczaj swoich rywali pokonują wyraźnie. Tym razem GKS został jednak zaskoczony i pomimo kapitalnej dyspozycji Tomasza Bzdyry nie zdołał obronić swojego terenu. Z wygranej na śląskiej ziemi mogła cieszyć się Astoria.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Obie drużyny przystępowały do meczu wiedząc o jaką stawkę toczy się gra. GKS walczył o utrzymanie miejsca w pierwszej czwórce, z kolei Astoria chciała uczynić ważny krok w kierunku fazy play-off. Po niezwykle dramatycznym meczu zakończonym dogrywką w lepszych humorach byli bydgoszczanie.

Od pierwszych minut na tyskim parkiecie szalał Tomasz Bzdyra. Silny skrzydłowy GKS-u już po pierwszej kwarcie miał 12 punktów na swoim koncie, a jego zespół piał nieznaczną przewagę. W drugiej sytuacja - poza grą Bzdyry - uległa totalnej odmianie.

To bydgoszczanie przejęli inicjatywę, odrobili straty i do szatni schodzili z sześcioma oczkami na koncie. Bzdyra w tym czasie zgromadził już 21 oczek na 39 całego zespołu.

Po zmianie stron gospodarze robili co mogli, aby odrobić straty, jednak to Astoria cały czas miała o kilka oczek więcej. Podopiecznym Tomasza Jagiełki sztuka ta udała się dopiero w 34 minucie, kiedy to zza linii 6,75 celnie przymierzył Radosław Basiński i GKS objął prowadzenie 73:72.

Tyszanie mieli w końcówce już nawet cztery oczka przewagi, jednak skuteczne dwa rzuty wolne Huberta Mazura dały Astorii dogrywkę.

Dodatkowe pięć minut należały już do przyjezdnych, którzy szybko zdobyli sześć punktów. Nadzieję gospodarzom akcją 2+1 dał Marceli Dziemba, jednak goście mieli wszystko pod kontrolą wygrywając ostatecznie 93:88.

Niecałe 30 minut spędził na parkiecie Bzdyra, który zgromadził... 30 oczek. Do wygranej z pewnością zabrakło aktywności pod koszem Tomasza Deji i Wojciecha Barycza, a i Karol Szpyrka będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu.

Astorię do triumfu poprowadził Mikołaj Grod i Hubert Mazur, którzy łącznie zapisali na swoim koncie 43 oczka, wykorzystując 17 z 30 rzutów z gry.

GKS Tychy - Astoria Bydgoszcz 88:93 (23:17, 16:28, 24:22, 19:15, d. 6:11)

GKS: Bzdyra 30, Basiński 12, Dziemba 12, Hałas 12, Barycz 8, Markowicz 6, Piechowicz 4, Deja 2, Szpyrka 2, Olczak 0.

Astoria: Grod 23, Mazur 20, Szyttenholm 13, Barszczyk 12, Laydych 9, Lewandowski 7, Kutta 7, Fatz 2, Łucka 0.

I liga mężczyzn 2015/2016

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Miasto Szkła Krosno 30 29 1 2633 1913 59
2 Rawlplug Sokół Łańcut 30 25 5 2273 1858 55
3 Legia Warszawa 30 21 9 2433 2152 51
4 Znicz Basket Pruszków 30 19 11 2183 2118 49
5 GKS Tychy 30 17 13 2329 2169 47
6 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 16 14 2263 2302 46
7 Pogoń Prudnik 30 16 14 2128 2083 46
8 Zetkama Doral Nysa Kłodzko 30 14 16 1959 2204 44
9 SKK Siedlce 30 12 18 2220 2317 42
10 PGE Spójnia Stargard 30 12 18 2151 2319 42
11 ACK UTH Rosa Radom 30 12 18 2126 2242 42
12 Enea Basket Poznań 30 10 20 1904 2072 40

Pokaż całą tabelę




Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×