Najsłabsza piątka 25. kolejki Tauron Basket Ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal WP SportoweFakty prezentuje zestawienie pięciu zawodników, którzy w naszej ocenie swoją postawą na parkiecie zasłużyli na miejsce w Najsłabszej Piątce 25. kolejki Tauron Basket Ligi.

Torey Thomas (Rosa Radom) [2] - 3 punkty, 5 zbiórek, 3 asysty, 2 faule, 3 straty, przechwyt, eval -1

Wielokrotnie gościł w najlepszej piątce, ale teraz - po raz drugi w tym sezonie - zasłużył na obecność w mniej chwalebnym zestawieniu. Cóż, trzeba przyznać wprost, że mecz z Energą Czarnymi Słupsk zupełnie mu nie wyszedł. Amerykanin był oczywiście aktywny, rozdał nawet kilka asyst, nieźle zbierał, ale co z tego skoro fatalnie rzucał do kosza (trafił tylko 1 z 11 rzutów!) i notował straty.

Gary Bell (Siarka Tarnobrzeg) [1] - 5 punktów, 3 zbiórki, asysta, faul, 2 straty, przechwyt, eval -2

Dotychczas wszelkie zestawienia go omijały. Aż do teraz. W 25. serii spotkań Siarka rozegrała dwa mecze. Jedno z nich było nieudane i to właśnie wtedy nie miał powodów do zadowolenia Amerykanin. Gary Bell popełnił sporo błędów, ale przede wszystkim nie wywiązał się z głównego obowiązku - zdobywania punktów. Uzbierał ich tylko pięć i to ze sporym trudem. Oddał aż dwanaście rzutów, lecz tylko dwa z nich były celne. W ogóle zakończył zawody z ujemnym wskaźnikiem ewaluacji, co tylko potwierdza, że zagrał słabe spotkanie.

Kamil Chanas (WKS Śląsk Wrocław) [3] - 4 punkty, 4 zbiórki, faul, przechwyt, eval 2

To już jego trzecia nominacja do najsłabszej piątki, co wyraźnie sugeruje, że doświadczony Polak nie rozgrywa najlepszego sezonu. Zresztą podobnie jak Śląsk. W ostatniej kolejce 30-letni zawodnik dobrze zbierał, ale to za mało, żeby uniknąć "wyróżnienia". Kamil Chanas po raz kolejny nie mógł się wstrzelić. Z ośmiu oddanych rzutów zaledwie jeden dotarł do celu. Od takiego gracza oczekuje się znacznie lepszej dyspozycji.

Robert Witka (Rosa Radom) [3] - 3 punkty, 2 zbiórki, 2 asysty, faul, strata, przechwyt, eval 2

To drugi z koszykarzy Rosy. Na dodatek znalazł się - podobnie jak Chanas - po raz trzeci w najsłabszej piątce kolejki. Tym razem po dość długim czasie. 34-letni zawodnik był jednym z najsłabszych ogniw swojej drużyny w przegranym starciu z Energą Czarnymi. Można wprawdzie powiedzieć, że zbierał czy asystował, ale przecież jednocześnie miał też stratę czy faul. To jeszcze niewiele w obliczu jego nieskuteczności. Były reprezentant Polski trafił raptem jeden z sześciu rzutów z gry.

Sean Denison (Polski Cukier Toruń) - 6 punktów, 4 zbiórki, 2 faule, 3 straty, eval 1

Tak naprawdę najtrudniej było nam znaleźć kogoś właśnie pod kosz. Długo zastanawialiśmy się nad tym czy postawić na Kanadyjczyka, zwłaszcza że jego drużyna pewnie wygrała z Treflem Sopot. Uznaliśmy jednak, że on sam miał w to niewielki wkład. Środkowy Polskiego Cukru ani nie zachwycił swoją skutecznością (tylko dwa z siedmiu celnych rzutów), ani też nie zdołał zdominować walki w strefie podkoszowej. Poza tym notował straty i faule. To nie był udany występ tego koszykarza, który po raz pierwszy znalazł się w najsłabszej piątce.

Igor Milicić (Anwil Włocławek) [1]

Choć całokształt jego pracy należy ocenić bardzo dobrze, to w ostatniej kolejce jego podopieczni spisali się znacznie poniżej oczekiwań. Włocławianie sensacyjnie ulegli na wyjeździe jednej z najsłabszej drużyn w lidze - Siarce Tarnobrzeg. Anwil kiepsko zagrał w decydującym fragmencie, co klasowej ekipie nie powinno się przydarzyć. W każdym razie nie w starciu z takim przeciwnikiem.

Źródło artykułu:
Kto był najsłabszym zawodnikiem 25. kolejki Tauron Basket Ligi?
Torey Thomas
Gary Bell
Kamil Chanas
Robert Witka
Sean Denison
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)