Trefl chce uniknąć dwóch ostatnich pozycji

Trefl Sopot chce na zakończenie sezonu wyprzedzić ekipy Startu Lublin i Siarki Tarnobrzeg i zająć co najmniej 15. pozycję w tabeli. Czy graczom Zorana Marticia ta sztuka się powiedzie?

Karol Wasiek
Karol Wasiek
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański

Trefl Sopot zrobił w ostatniej kolejce spory krok ku temu, by poprawić swoją sytuację w tabeli. Podopieczni Zorana Marticia wygrali w miniony piątek ze Startem Lublin 70:69. Koszykarzom znad morza dopiero za czternastym podejściem udało się odnieść zwycięstwo na wyjeździe w TBL.

- To był trudny mecz. Widać było, że obie ekipy chcą wygrać i poprawić swoją sytuację. Nie ukrywam, że sami chcemy uniknąć dwóch ostatnich lokat w tabeli. Na całe szczęście udało nam się w końcu zwyciężyć na wyjeździe - podkreśla Piotr Śmigielski, gracz Trefla Sopot, który w poprzednim sezonie reprezentował barwy Startu Lublin.

Jeszcze na 19 sekund przed zakończeniem spotkania Start Lublin prowadził 69:65 i wszystko wskazywało na to, że odniesie szóste zwycięstwo w Tauron Basket Lidze. Wtedy jednak do pracy wzięli się koszykarze Trefla Sopot.

Rzut z dystansu trafił Josip Bilinovac, a po chwili rozgrywający znakomite zawody, Anthony Ireland, wymusił stratę Jana Grzelińskiego. Amerykanin dopełnił dzieła i równo z syreną trafił z półdystansu, dając Treflowi pierwszą wygraną na wyjeździe w sezonie.

- Anthony zagrał świetne zawody. Wziął piłkę w ostatniej akcji w swoje ręce i trafił. Gratulacje dla niego - przyznaje Śmigielski.

Sopocianie w tym momencie z bilansem 6:22 zajmują 15. miejsce w tabeli TBL. Przed Treflem trudne spotkania. Gracze Marticia zagają z Anwilem Włocławek, Rosą Radom, BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski i PGE Turowem Zgorzelec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×