- Gratuluję mojej drużynie zwycięstwa. Podeszliśmy do tego spotkania profesjonalnie z pełną koncentracją. Gospodarze również zagrali dobre zawody, postawili nam ciężkie warunki. Naszym planem była zespołowa gra. Nie trafialiśmy z otwartych pozycji, ale udawało nam się zbierać piłki pod koszem - mówił Saso Filipovski, szkoleniowiec ekipy z winnego grodu po wyjazdowym meczu z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski.
Stelmet w hali Kalisz Arena zwyciężył 70:58 kontrolując spotkanie od początku mimo momentami ambitnej postawy rywali. - W defensywie spełniliśmy większość naszych przedmeczowych założeń. W ataku mieliśmy sporo otwartych pozycji. Dobrze dzieliliśmy się piłką. Trener dał szansę zagrać każdemu w podobnym wymiarze czasowym. Teraz już myślimy o kolejnych spotkaniach - powiedział Karol Gruszecki, koszykarz zielonogórskiej ekipy.
W Stelmecie punktowali wszyscy gracze, którzy pojawili się na parkiecie. Środowy pojedynek był szczególny dla braci Ponitków, którzy wywodzą się z Ostrowa Wielkopolskiego i mieli okazję zaprezentować się przed liczną grupą swoich znajomych.