Spokojne zwycięstwo i utrzymanie Biofarmu Basket Poznań

Decydująca o utrzymaniu w I lidze bitwa zapowiadała się ciekawie. Parkiet jednak zweryfikował te oczekiwania i Biofarm Basket Poznań dość pewnie pokonał Exact Systems Śląsk Wrocław 66:55.

W tej rywalizacji przesądził atut własnego parkietu. Obie drużyny wygrały wszystkie mecze przed własną publicznością. Decydujący pojedynek odbył się jednak w Poznaniu. To było najłatwiejsze z trzech zwycięstw odniesionych przez Biofarm Basket. Exact Systems Śląsk Wrocław rozpoczął nawet od prowadzenia 10:5. Nie bez przyczyny jednak gospodarze w sezonie zasadniczym byli trzecią defensywą I ligi. Na kilka minut skutecznie powstrzymali oni rywala a sami zdobyli dziewięć punktów z rzędu.

Od tego czasu poznaniacy utrzymywali niewielką przewagę. W drugiej kwarcie dobrą zmianę dał Damian Szymczak. Po jego trzypunktowym trafieniu z faulem przeciwnika i skutecznej egzekucji rzutu wolnego było 29:21. Ciekawiej zrobiło się jeszcze na początku trzeciej odsłony. Miejscowi przez cztery minuty nie zdobyli punktu i prawie dali się dogonić przyjezdnym (35:33). Niemoc przerwał jednak Piotr Wieloch.

Rezerwy Śląska nie wykorzystały dogodnej szansy na odwrócenie losów meczu. To się zemściło. Gdy tylko Biofarm Basket odzyskał skuteczność ponownie z łatwością odskoczył nawet na 15 punktów. Wrocławianie walczyli do końca. Zniwelowali stratę do sześciu oczek, ale w końcówce zabrakło im argumentów w ofensywie. Walczyli do końca, przez co w czwartej kwarcie popełnili 11 przewinień. Faulowani rywale na średniej skuteczności wykorzystywali rzuty wolne - 17/29.

Zobacz wideo: Mateusz Cetnarski: trzy punkty przed meczem z Legią to dobry zastrzyk

{"id":"","title":""}

Trzech koszykarzy Biofarmu Basket Poznań zdobyło łącznie 51 z 66 punktów. Wieloch oraz Adam Metelski na parkiecie spędzili ponad 30 minut. To właśnie kluczowi zawodnicy grali dłużej niż we wcześniejszych meczach, gdyż środowe starcie miało zdecydowanie największą stawkę w sezonie. Wieloch rzucił 24, Szymczak 14 a Metelski 13 punktów. Gospodarze mimo fizycznej przewagi rywala wygrali także zbiórki - 46:41. Wielka w tym zasługa Mateusza Bręka (10 zb), Mikołaja Kurpisza oraz Metelskiego.

Trener Tomasz Jankowski liczył na swój tercet. Norbert Kulon, Przemysław Hajnsz i Paweł Mróz także robili wszystko, żeby utrzymać zespół w I lidze. Przestrzelili jednak zbyt wiele rzutów. Wrocławianie sportowo spadli, więc do II ligi. Kolejny sezon na zapleczu TBL zagwarantowali sobie natomiast koszykarze z Wielkopolski, którzy z miesiąca na miesiąc coraz pewniej poczynali sobie w rywalizacji z bardziej doświadczonymi przeciwnikami.

Biofarm Basket Poznań - Exact Systems Śląsk Wrocław 66:55 (18:16, 17:11, 14:11, 17:17)

Biofarm Basket: Wieloch 24, Szymczak 14, Metelski 13, Fiszer 4, Kurpisz 4, Smorawiński 3, Bręk 2, Szydłowski 2, Frąckowiak 0, Stankowski 0.

Exact Systems Śląsk: Norbert Kulon 15, Hajnsz 13, Mróz 9, Maksym Kulon 5, Stawiak 5, Jakubiak 3, Wilczek 3, Wnętrzak 2, Czyżnielewski 0, Gworek 0, Musiał 0.

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 3:2 dla Biofarmu Basket Poznań

Komentarze (0)