Tylko zwycięstwo przedłuży nadzieję Siarki Tarnobrzeg na utrzymanie w Tauron Basket Lidze. Podopieczni Zbigniewa Pyszniaka muszą jednak liczyć na porażki Trefla Sopot i Śląska Wrocław. Czy w głowach zawodników jest myśl o ewentualnym spadku do I ligi?
- Jesteśmy zagrożeni spadkiem już od wielu kolejek, ale jest jeszcze szansa wyprzedzić Trefla. To jest już ostatni mecz, więc nic mam nie pozostaje jak wyjść i bić się o zwycięstwo - przyznaje Jakub Zalewski, koszykarz Siarki Tarnobrzeg.
W ostatniej kolejce tarnobrzeżanie będą rywalizować z Asseco Gdynia. O zwycięstwo będzie jednak bardzo trudno, ponieważ zespół Tane Spaseva walczy o udział w play-offach.
- Atmosfera w drużynie jest dobra, chociaż mamy pewne problemy, bo w ostatnim meczu pojawiły się urazy. Tak się złożyło, że ostatni mecz jest najważniejszy dla nas i Asseco, dlatego nie będzie odpuszczania z dwóch stron. Nie ma jednak żadnej presji, Asseco na papierze jest faworytem, ale my musimy wyjść i zagrać bardzo dobre spotkanie, żeby wygrać - komentuje Zalewski.
W pierwszym spotkaniu tych drużyn lepsi okazali się gdynianie, którzy po dramatycznym pojedynku wygrali 80:78.
- Pamiętam, że w tamtym meczu źle graliśmy obronę pick&rolla. To musimy na pewno poprawić i nie możemy pozwolić złapać Asseco swojego rytmu gry i uważać na ich grę z szybkiego ataku - podkreśla gracz Siarki.
Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:00.