Przed meczem zdecydowanym faworytem był zespół Polfarmexu Kutno, który miał wszystkie karty w ręku, aby zająć szóste miejsce w tabeli. Podopieczni Jarosława Krysiewicza musieli jedynie wygrać w Kaliszu. Tego jednak nie udało się osiągnąć, bo ambitnie grająca "Stalówka" okazała się skuteczniejsza od kutnian (79:75).
- Chcieliśmy zrobić wszystko, by udanie zakończyć sezon. Myślę, że to udało się zrobić, mimo iż mieliśmy sporo kontuzji w zespole i dość napięty kalendarz w ostatnim czasie. Cieszę się, zawodnicy stanęli na wysokości zadania i wykonali swoją pracę - przyznaje Zoran Sretenovic, opiekun BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski.
O losach meczu zadecydowała sama końcówka. Goście na 110 sekund przed końcem meczu mieli nawet cztery punkty więcej do BM Slam Stali (75:71), ale od tego momentu kompletnie stanęli w ataku, co wykorzystali gospodarze, którzy najpierw odrobili straty, a później sami odjęli prowadzenie. Nie oddali go już do samego końca.
- Szkoda byłoby zakończyć tak udany sezon porażką. To źle by wyglądało. Udało nam się wygrać i z tego jesteśmy bardzo zadowoleni - mówi serbski szkoleniowiec.
W pewnym momencie ekipa z Ostrowa Wielkopolskiego miała nawet szansę na play-offy, ale ostatecznie beniaminek zajął 13. miejsce (bilans 12:20).
- Zrealizowaliśmy założenia, które zostały przed nami postawione. To udany sezon - komentuje Sretenović.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Znasz tę dyscyplinę sportu? Na turniejach pula nagród sięga nawet kilkuset tysięcy euro