- Gratulacje dla zespołu gospodarzy. Grali świetnie w obronie, my zaś mieliśmy spore problemy w ataku. Kiedy my graliśmy lepiej w obronie to Stelmet miał kłopot ze skutecznym atakiem. Jednak graliśmy dobrze zbyt krótko - powiedział na pomeczowej konferencji trener Asseco Gdynia, Tane Spasev.
Szkoleniowiec przyznał, że może być zadowolony jedynie z dziesięciu minut gry swojego zespołu. - Popełniliśmy w drugiej kwarcie zbyt wiele prostych błędów, było za wiele prostych fauli. Kiedy ich nie robiliśmy, wówczas ta gra wyglądała dobrze. Gramy jednak z drużyną, która broni mistrzostwa i jest drużyną euroligową, więc nie możemy grać przez dziesięć minut - przyznał.
Czwartkowe spotkanie ocenił także koszykarz drużyny przyjezdnej, Filip Matczak. - Ja również gratuluję Stelmetowi zwycięstwa. Przyjechaliśmy do Zielonej Góry z chęcią wygrania tego spotkania. Niestety nie udało się. Kolejny mecz mamy w sobotę. Jeśli następnym raziem się nie uda, to trudno. Musimy pamiętać, że gramy z drużyną euroligową - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO 30 lat po Czarnobylu. Rudziński: były naciski na kolarzy, żeby pojechali (źródło TVP)
{"id":"","title":""}