Gospodarze do spotkania przystępują w nie najlepszych nastojach. Po dobrym początku roku wszyscy sądzili, że "Akademicy" bez problemu utrzymają się na zapleczu ekstraklasy, ale pięć kolejnych porażek zmniejszyło szanse zespołu na czołową ósemkę sezonu zasadniczego. Jednak nie od dzisiaj wiemy, że sport jest nieobliczalny i wszystko może się zdarzyć. Kaliszanie do spotkania przystąpią bardzo zmobilizowani, pełni chęci zwycięstwa i woli walki, a także z przekonaniem, że pojedynek z sąsiadem z tabeli jest jedną z ostatnich okazji na odwrócenie losów tabeli. Zajmująca obecnie trzynaste miejsce ekipa z Kalisza musi odrabiać punkty do swoich przeciwników jeżeli kolejny sezon chce rozgrywać w pierwszej lidze.
Prawdopodobnie w kadrze na spotkanie znajdą się wszyscy zawodnicy, co może cieszyć trenera Marka Białoskórskiego. Treningi wznowił Robert Morkowski, który narzekał na bóle pleców. Po krótkich nieobecnościach przed własną publicznością powinni również zaprezentować się Przemysław Poźniak oraz Sławomir Buczyniak. Wszystko przemawia za tym, aby gospodarze co najmniej walczyli o dobry rezultat.
Przyjezdni ostatnie kolejki mimo wszystko mogą zaliczyć do udanych. Przegrać z rewelacją rozgrywek z Krosna to nie wstyd, a zwycięstwa na własnym parkiecie z Asseco Prokom II i Zniczem Pruszków będą niezwykle cenne w końcowym rozrachunku. Dopiero dwunaste miejsce w tabeli jest spowodowane jednym zaległym spotkaniem z ostatnią drużyna ligi z Rzeszowa oraz rozegranym już w środę meczem Znicza Pruszków. Sobotnie zwycięstwo oraz ewentualna wygrana z Resovią może przesunąć zespół z Podkarpacia nawet na ósme miejsce w tabeli, tak więc większej motywacji im nie trzeba.
Pierwsze starcie obydwóch ekip zakończyło się tryumfem Sokoła, który w Łańcucie wygrał różnicą siedmiu punktów 76:69. Czy kaliszanie zrewanżują się za porażkę? Odpowiedź na to pytanie już w sobotę. Początek pojedynku w hali Arena o godz. 17.30. Bilety na spotkanie można nabyć w cenie 10zł (normalny) i 4zł (ulgowy).
