GKS Tychy - Max Elektro Sokół Łańcut: Pojedynek o brąz i poprawę humorów

Patryk Neumann 07 Maja 2016, 08:35

Obie drużyny wyraźnie przegrały półfinałowe starcia. Większe rozczarowanie jest w Max Elektro Sokole, który mierzył przynajmniej w powtórkę sprzed roku, czyli udział w wielkim finale. Marsz drugiej ekipy sezonu zasadniczego zatrzymała jednak Legia Warszawa. Koszykarze z Podkarpacia wygrali pierwszy pojedynek, lecz w trzech kolejnych byli wyraźnie słabsi. Dzielnie walczyli w stolicy mimo kontuzji Tomasza Fortuny. Dwoił się i troił w decydującym meczu Krzysztof Jakóbczyk, lecz na silnego kadrowo rywala to za mało.

Mecze o trzecie miejsce w I lidze nie mają wielkiej stawki. Jest jednak szansa żeby sezon zakończyć pozytywnym akcentem. Na poprawę humorów liczy również GKS Tychy. Team prowadzony przez Tomasza Jagiełkę doznał trzech wysokich porażek z Miastem Szkła Krosno. Dwukrotnie w tej serii tracił 105 punktów. Nie było to wielką niespodzianką, choć po cichu liczono w tyskim obozie, że uda się nawiązać zdecydowanie twardszą walkę.

Rywalizacja o brązowe medale toczy się w I lidze od kilku lat. Miała już różny przebieg, a ze względu na fakt, że odbywa się w systemie mecz i rewanż, zdarzały się remisy w pierwszych spotkaniach. Zdecydowanie trudniej było się zmobilizować faworytowi, który za cel stawiał sobie awans do finału. Teraz takim zespołem był Sokół, lecz może on pójść śladem innej ekipy z Podkarpacia. W dwóch wcześniejszych latach na trzecim miejscu plasowało się Miasto Szkła Krosno.

GKS rozegrał z rywalem z Łańcuta dwa mecze w rundzie zasadniczej. Nie odniósł zwycięstwa, ale były to emocjonujące pojedynki. W Tychach Max Elektro Sokół zwyciężył 71:68 a przed własną publicznością 73:67. To zapowiada ciekawe widowisko. O jak najwyższe miejsca w dziesiątce najlepszych punktujących rozgrywek powalczą także Krzysztof Jakóbczyk i Wojciech Barycz.

GKS Tychy - Max Elektro Sokół Łańcut / sobota 07.05.2016 godz. 18:00