Polfarmex Kutno w ćwierćfinale nie sprostał Rosie Radom, która wygrała trzy mecze i pewnie awansowała do półfinału TBL. Celem zawodników Jarosława Krysiewicza był sam awans do play-offów i został on zrealizowany w 100 procentach. Koszykarze z Kutna przez cały sezon mieli jednak problem, aby wygrać z drużynami z górnej połówki tabeli.
- Jako zawodnicy chcieliśmy wygrać przynajmniej jeden mecz w play-offach. Udowodnić również niedowiarkom, że jesteśmy w stanie w tym sezonie pokonać kogoś z czołówki ligi. Przyznam szczerze, że nawet śniło mi się, że wygramy ten mecz. Stało się jednak inaczej - mówił po meczu Mateusz Bartosz.
Mimo braku zwycięstwa w play-offach, kapitan Polfarmexu Kutno pozytywnie ocenił sezon 2015/2016.
ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Myślę, że sezon był naprawdę udany. Włożyliśmy dużo ciężkiej pracy, zarówno trenerzy i zawodnicy. Wiadomo, że w koszykówce jak w życiu, bywają lepsze i gorsze chwile. Muszę oczywiście podziękować kibicom, którzy zawsze nas wspierali. Ludzie są z nami, trzymają za nas kciuki i to jest najważniejsze - dodaje 29 letni zawodnik.
W podobnym tonie wypowiadał się Jarosław Krysiewicz, który bardzo chwalił swoich podopiecznych.
- Jako sztab trenerski jesteśmy dumni z naszych zawodników. Praktycznie w każdym meczu zostawiali serce na parkiecie i na pewno mojej drużynie tego odmówić nie można. Powiedziałem w szatni, że zwycięzcą jest ten, który walczy. Oni robili to w meczu z Rosą. Moralnie mogą czuć się wygrani, gdyż nie odpuścili zarówno w play-offach jak i w rundzie zasadniczej - analizuje trener Polfarmexu Kutno.