W sezonie 2016/2017 do pierwszego zespołu na stałe zostaną przesunięci Bartosz Jankowski, Mariusz Konopatzki, Michał Kołodziej i Łukasz Frąckiewicz. Szansę mają otrzymać także inni gracze. Taki jest zamysł działaczy Asseco, którzy konsekwentnie stawiają na młodych zawodników i całkiem nieźle im to wychodzi.
To w Gdyni do dużej koszykówki wchodzili Przemysław Żołnierewicz, Sebastian Kowalczyk, z kolei Filip Matczak i Jakub Parzeński odbudowali się i są w tym momencie rozchwytywani na rynku transferowym. Swoją grą wzbudzili zainteresowanie innych klubów z Tauron Basket Ligi.
- Nasz skład był oparty na młodych zawodnikach. Byli to gracze z 95' rocznika i młodsi. Nikt takiego młodego zespołu w TBL nie ma i należy się cieszyć, że byliśmy w play-offach - przyznaje Piotr Szczotka, kapitan, a także trener od przygotowania motorycznego w Asseco Gdynia.
ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Zespół Tane Spaseva miał najmłodszy skład w TBL, a i tak mimo wszystko zdołał osiągnąć play-offy. To spory sukces gdyńskiego zespołu.
- Sporo Polaków występuje na parkiecie. Z czasem powinni dostawać jeszcze więcej minut - zaznacza Szczotka, który podkreśla, że młodzi zawodnicy mają w Gdyni idealne warunki do rozwoju i nabrania doświadczenia w TBL.
- Wiadomo, że nikomu nie obiecamy 30 minut na parkiecie, tylko dlatego, że do nas przyszedł. Możemy obiecać grę w pewnym zakresie, a później wszystko zależy od danego zawodnika. Jeśli będzie dobrze pracował i się rozwijał, to ma szanse na coraz większą rolę w zespole - tłumaczy kapitan Asseco, który zapowiada, że w kolejnym sezonie będzie jeszcze występował na ligowych parkietach.