Działacze Trefla o zakontraktowaniu Artura Mielczarka poinformowali na wtorkowej konferencji prasowej. 32-letni skrzydłowy jest pierwszym transferem zespołu z Sopotu, któremu bardzo zależy na powrocie do pierwszej "ósemki" w Tauron Basket Lidze.
- Cieszę się, że udało mi się związać z tak znaną w polskiej koszykówce marką jak Trefl Sopot. Nasze rozmowy przebiegały od początku bardzo profesjonalnie i szybko osiągnęliśmy porozumienie. Liczę, że obie strony będą zadowolone ze współpracy, a naszym wspólnym celem jest wygranie jak największej liczby meczów w kolejnych sezonach - przyznał Artur Mielczarek, 32-letni skrzydłowy.
Zawodnik cztery ostatnie sezony spędził w zespole AZS-u Koszalin. Z każdym kolejnym rokiem skrzydłowy robił postępy i stawał się coraz ważniejszą postacią w drużynie.
Koszykarz niejednokrotnie podkreślał, że wszystko jest zasługą ciężkiej pracy, którą wykonywał na treningach, a także podczas wakacji. W okresie letnim Mielczarek pracował na campach Get Better i to przyniosło oczekiwane efekty.
W rozgrywkach 2015/2016 był już jednym z najważniejszych ogniw w składzie AZS, notując rekordowe w karierze średnie 10.6 punktu i 3 zbiórek w ciągu blisko 32 minut na parkiecie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Rewolucyjny pomysł w siatkówce. Tak Polacy będą szukać przyszłych gwiazd
Czy zakontraktowanie Artura Mielczarka jest dobrym posunięciem Trefla Sopot? 
Jako koszalinianin prz Czytaj całość