Beniaminek z Leszna podpisał pierwsze kontrakty

I na dzień dobry od razu odsłania pięć kart. W ekipie, która wywalczyła awans do pierwszej ligi i była zdecydowanie największą siłą w rozgrywkach drugoligowych, zostaje jej lider Nikodem Sirijatowicz. Rozpoczynał on wszystkie spotkania jako podstawowy gracz. Dla swojego zespołu zdobywał średnio ponad 13 punktów, do których dokładał 4,7 zb. oraz 4,5 as. W Lesznie zostaje także drugi strzelec, Stanferd Sanny. Notował średnio 12,6 pkt., grając przy tym na bardzo przyzwoitej skuteczności, wynoszącej ponad 57 proc. w rzutach za dwa oraz blisko 40 proc. w rzutach zza łuku.

Patryk Gospodarek zawodnikiem Astorii

Leszczynian w dalszym ciągu reprezentować także będzie dwójka podkoszowych - Szymon Milczyński i Maciej Rostalski. Pierwszy był w całym sezonie podstawowym środkowym ekipy, notującym w niecałe 22 minuty gry średnio 10,4 pkt. i 7,5 zb. Nieco słabiej zagrał w serii półfinałowej, w której błysnął z kolei Rostalski. Były podkoszowy Politechniki Poznańskiej był bardzo ważnym ogniwem zespołu, wręcz jego żelaznym rezerwowym, zapewniającym z ławki ponad 9 punktów i prawie 7 zbiórek w średnio nieco ponad 19 minut spędzanych na parkiecie.

Piątym zakontraktowanym przez Polonię zawodnikiem jest Maciej Krówczyński, mogący występować na pozycjach 2-3. Przyznać trzeba, że w minionym sezonie był to bardzo efektywny w swoich poczynaniach koszykarz, mający spory wkład w wywalczenie awansu. W 12 minut gry notował średnio prawie 5 punktów, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Przypomnijmy, że trenerem Jamalex Polonii w dalszym ciągu będzie Łukasz Grudniewski, z którym przedłużono umowę już kilka dni po wywalczeniu awansu.

ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)

{"id":"","title":""}