Działacze AZS-u Koszalin są w trakcie zamykania sezonu 2015/2016. Głównie mowa tutaj o sprawozdaniach finansowych. Za to odpowiedzialny w głównej mierze jest Marcin Kozak, obecny prezes koszalińskich Akademików, który najprawdopodobniej pożegna się z klubem. Z naszych informacji wynika, że w czerwcu ma zostać ogłoszony konkurs na stanowisko prezes AZS-u.
Sytuacja w klubie nie jest łatwa. To wynik rezygnacji dotychczasowego sponsora strategicznego - Grupy Azoty Police. Co prawda umowa pomiędzy stronami obowiązywała jeszcze na sezon 2016/2017, ale koncern wycofał się ze wspierania AZS-u Koszalin.
W środowisku zaczęto spekulować na temat przyszłości klubu. Niektórzy wieszczyli nawet, że AZS wycofa się z rozgrywek Tauron Basket Ligi. Działacze stanowczo zaprzeczają jednak tym informacjom. W tej sprawie wydano nawet specjalny komunikat.
ZOBACZ WIDEO Polacy gonią świat... w tunelu aerodynamicznym (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Nam udało się ustalić, że władzom AZS-u udało się już zbudować budżet na sezon 2016/2017. Będzie on znacząco mniejszy niż w latach ubiegłych, ale działaczom zależy na zbudowaniu ambitnej drużyny, która będzie walczyć o udział w play-offach.
Do Koszalina jako pierwszy trafi Piotr Ignatowicz, polski szkoleniowiec, który ostatnio pracował w PGE Turowie Zgorzelec. To on będzie odpowiadał za dobranie składu. Kilku zawodników jest już po słowie z koszalińskim klubem.
Ważne kontrakty z AZS-em mają Igor Wadowski i Marcin Nowakowski.
Może leciwa, ale to zemsta za Saso.