Ostatni mecz Krzysztofa Szubargi w rozgrywkach TBL datuje się na 6 maja 2015 roku. Wówczas AZS Koszalin przegrał z Rosą Radom, co jednocześnie oznaczało pożegnanie z fazą play-off. Później zawodnika na parkiecie już nie oglądaliśmy z powodu kontuzji.
Większość go już nawet skreśliła. Niektóry mówili, że do wielkiej koszykówki nie wróci, ale zawodnik pod okiem Artura Packa mocno pracował nad powrotem do formy.
- Wszystko idzie do przodu. Trenuję już na sali i moja forma zwyżkuje. Cieszę się, że nie ma żadnych problemów ze zdrowiem. To jest najistotniejsza informacja - informuje Szubarga.
ZOBACZ WIDEO Dujszebajew: czegoś takiego jeszcze nie widziałem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Zawodnik jest już gotowy do rywalizacji. - W grę wchodzi tylko gra w Tauron Basket Lidze. Chcę grać w ekstraklasie - podkreśla 31-letni rozgrywający, który w sezonie 2014/2015 wystąpił w 17 meczach, w których przeciętnie zdobywał 6,1 punktu i 3,6 asyst.
Koszykarz przyznaje, że otrzymał już pierwsze propozycje z klubów TBL, ale z decyzją na pewno spieszyć się nie będzie. Chce dokładnie przeanalizować wszystkie możliwe opcje. Do końca tego miesiąca zawodnik zamierza podjąć ostateczną decyzję.
- Są propozycje, rozmawiamy, ale w dalszym ciągu nie ma u mnie ciśnienia, by szybko podejmować decyzję. Wszystkie warianty trzeba spokojnie przeanalizować - tłumaczy Krzysztof Szubarga.