Jeszcze w piątek i sobotę Biało-Czerwone rywalizowały z Węgierkami jeden mecz przegrywając (72:77) i jeden wygrywając (77:71). Teraz w Mińsku na podopieczne Teodora Mołłowa czekają mecze kontrolne z kolejnym rywalem, jakim będą Białorusinkami.
Ekipa dowodzona przez Anatolija Bujalskiego również ma za sobą pracowity okres. W weekend wzięły bowiem udział w turnieju Khalipski Cup, podczas którego zdołały ograć rywalki z Japonii i Nowej Zelandii oraz musiały uznać wyższość Turczynek.
Dla reprezentacji prowadzonej przez Mołłowa to kolejny ważny test. Szkoleniowiec mocno odmłodził kadrę, która na Węgrzech go nie zawiodła. Prym wiodły doświadczone Agnieszka Skobel czy Aleksandra Pawlak, jednak młode i mniej ograne na międzynarodowych parkietach zawodniczki nie zamierzają odstawać.
ZOBACZ WIDEO Polska - Litwa: zaspany Cionek. Okazja rywali (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Nie da się ukryć, że spotkania z Węgierkami i Białorusinkami niektórym zawodniczkom mogą bardzo pomóc w wypromowaniu się. Szkoleniowiec już jakiś czas temu zapowiedział zmianę pokoleniową w kadrze i właśnie zbiera duży materiał w tym kierunku.
Każdy mecz pozwala również drużynie bardziej się poznać. - Będziemy się coraz bardziej zgrywać. Jesteśmy młodym, ambitnym zespołem, ale wciąż jest co szlifować - przekonuje Pawlak.
Warto dodać, że Białorusinki to również rywalki Biało-Czerwonych podczas eliminacji do Women EuroBasket 2017. Polki wygrały mecz w Wałbrzychu 65:56, natomiast w Mińsku musiały uznać wyższość rywalek, które triumfowały 79:62.
Rywalizacja z Polkami będzie ostatnim sprawdzianem dla podopiecznych Bujalskiego przed turniejem kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Rio, w którym to zmierzą się z reprezentacjami Nigerii i Korei.
Wtorkowe i środowe spotkania w Mińsku rozpoczną się o godzinie 17:00.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Mączyński: mecz z Litwą był formą treningu (źródło TVP)
{"id":"","title":""}