Energa Toruń ma za sobą nieudany sezon, a w drużynie dojdzie do rewolucji. Wszystko zaczęło się od zmiany trenera.
- Priorytetem dla nas był pan Elmedin Omanić. Niestety po sportowych delikatnych wpadkach w ostatnich sezonach, nasz budżet został mocno nadwyrężony. Szczególnie w tym ostatnim. Dlatego też nie doszliśmy do porozumienia z Omanicem - przekonuje Krystyna Bazińska, dyrektor klubu.
Zmiana trenera i przedłużenie umowy z firmą Energa - to dwa najważniejsze tematy, które w Grodzie Kopernika musiały zostać rozwiązane przed budową zespołu. O ile sztab sztab szkoleniowy się wykrystalizował, o tyle umowy ze sponsorem tytularnym jeszcze nie przedłużono. Włodarze klubu twierdzą jednak, że wszystko jest na najlepszej drodze. Tak samo fakt, jak pozyskanie kolejnych partnerów Katarzynek.
ZOBACZ WIDEO Rio 2016: Fawele, czyli ciemna strona Brazylii (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
W związku z tym, rozpoczął się proces budowy składu. - Zawodniczki ogłaszamy dopiero teraz, bo nie mieliśmy decyzji co do sztabu - dodaje Bazińska. - W naszym klubie panuje zasada, że nie budujemy drużyny bez porozumienia z trenerami. Trzeba też dodać, że i same koszykarki pytają z kim będę współpracować.
W czwartek oficjalnie nową zawodniczką Energi została Julia Adamowicz, która poprzedni sezon spędziła w Widzewie Łódź. W drużynie pozostają Emilia Tłumak i Weronika Gajda.
Co dalej? Blisko pozostania w Grodzie Kopernika jest również Charity Szczechowiak. Sternicy klubu są również blisko finalizacji umowy z Katarzyną Krężel.