[b]
WP SportoweFakty: W jakich rozgrywkach międzynarodowych w przyszłym sezonie zagra Stelmet BC Zielona Góra?[/b]
Janusz Jasiński: Nie da się ukryć, że konsumpcja mistrzostwa Polski wiąże się z udziałem w europejskich pucharach. Musi się ten temat teraz rozwikłać. Wyrok sądu w Monachium, który jednoznacznie stwierdził, że FIBA nie może stosować praktyk nacisków wobec europejskich federacji, w tym także Polskiego Związku Koszykówki. To bardzo zmienia naszą sytuację pod kątem przyszłego sezonu.
Czyli wszystko wskazuje na to, że wasza umowa z Euroligą na grę w Pucharze Europy wejdzie w życie?
- Tak. Ten wyrok sądu spowodował, że wraca temat naszej gry w EuroCupie. Nie ukrywam, że cieszyłbym się z takiego rozwiązania. Szkoda jedynie, że sami musieliśmy w Polsce o to walczyć. Nikt inny się nie podłączył, a moim zdaniem, klubom powinno zależeć na tym, aby jak najwięcej zespołów występowało na arenie międzynarodowej.
Czy otrzymaliście propozycję z FIBA Europe?
- Nie mamy żadnych dokumentów z FIBA na temat ewentualnej gry w koszykarskiej Lidze Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Mistrzostwa Europy we Francji nie do końca bezpieczne? "Odczuwam pewien strach"
Jak z formalnego punktu widzenia wygląda wasza gra w EuroCupie?
- Do poniedziałku (13.06) musimy złożyć dokumenty w sprawie gry w EuroCupie. To jest dla nas priorytetowa sprawa. Nie da się ukryć, że terminy nas gonią. Daty są nieubłagane.
Co daje wam gra w rozgrywkach pod egidą Euroligi?
- Trzeba zacząć od tego, że dzisiaj Euroliga jest numerem jeden na rynku. My w tym przedsionku jesteśmy od kilku lat. Raz jesteśmy w Eurolidze, a raz w EuroCupie. To funkcjonuje bardzo dobrze. To przecież dawało także efekty w latach ubiegłych - warto zwrócić uwagę na PGE Turów Zgorzelec, czy Asseco Prokom Gdynia.
Gra w Eurolidze jest możliwością promocji świetnych zawodników, których możemy do Polski ściągnąć. To działa i trzeba to kontynuować z punktu widzenia sportowego, organizacyjnego i finansowego.
Proszę mi wierzyć, że marka Stelmet BC jest wymieniana wśród kilku najlepszych klubów w Europie. Zaproszenia do Euroligi nie dostaliśmy na kredy, ani za piękne oczy. Trzyletni kontrakt pokazuje, że robimy w klubie naprawdę dobrą robotę.
Sponsorzy naciskają na grę w rozgrywkach europejskich?
- Oczywiście, że tak. Prawie w każdej naszej umowie sponsorskiej jest zapis o występach w europejskich pucharach. Sponsorzy nie chcą już tylko polskiej ligi. Chcą, żebyśmy prezentowali ich firmy na międzynarodowej arenie. Globalny rynek dosięgnął również nasz zespół.
Rozmawiał Karol Wasiek