Przypomnijmy, iż Adrian Mroczek-Truskowski trafił do Maxa Elektro Sokół Łańcut na przełomie grudnia i stycznia. 31-letni koszykarz podpisał wówczas 1,5 roczny kontrakt z drużyną z Podkarpacia, która w poprzednim sezonie zagrała w finale I ligi. Dlaczego specjalista od awansów pożegnał się z zespołem?
Powody odejścia były zawodnik między innymi Stali Ostrów Wielkopolski czy Śląska Wrocław wyjaśnił na oficjalnym profilu Max Elektro Sokoła Łańcut na Facebooku. Najważniejsze dla Adriana Mroczka okazały się sprawy rodzinne.
- To był bardzo krótki ale i owocny czas, który spędziłem wraz z rodziną w Łańcucie. Cieszę się, że mogłem być częścią organizacji, rodziny i teamu pod marka PTG Sokół Łańcut i dodać małą cegiełkę od siebie w zdobyciu brązowego medalu. Sprawy rodzinne spowodowały, że muszę być bliżej domu i nie będę mógł w przyszłym sezonie zakładać koszulki Sokoła. Zawsze jednak będę trzymał za drużynę i klub kciuki.
Dziękuje kibicom, trenerowi, drużynie oraz klubowi i życzę sukcesów. Nie żegnam się, mówię tylko do zobaczenia - przyznał Adrian Mroczek-Truskowski.
W nowym sezonie 31-letni zawodnik reprezentował będzie barwy meritumkredyt Pogoni Prudnik, z którą podpisał roczny kontrakt.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Mocne słowa Kamila Kosowskiego. "To nie jest święto futbolu, a jakaś abstrakcja"