Boston Celtics i Minnesota Timberwolves już od kilku tygodni prowadzili rozmowy z Chicago Bulls w sprawie pozyskania Jimmy'ego Butlera. W czwartek, na kilka godzin przed draftem, dyskusje pomiędzy Timberwolves i Bulls stały się coraz gorętsze. Ostatecznie do wymiany jednak nie doszło.
Bulls zrezygnowali z przejęcia nr 3 draftu (Celtics) lub nr 5 draftu (Timberwolves) w zamian za swojego najlepszego gracza.
Jeszcze w czwartek wieczorem pojawił się raport o tym, że rozmowy pomiędzy Bulls i Timberwolves "umarły", bo Minnesota nie chce oddać w wymianie króla wsadów Zacha LaVine'a. Potem Marc Stein z ESPN doniósł, że tylko dwóch graczy Timberwolves jest nie do ruszenia - Karl-Anthony Towns i Andrew Wiggins.
ZOBACZ WIDEO Szwajcaria, czyli zespół na drodze marzeń (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Dziennikarz ESPN już w piątek nad ranem dodał, że to Bulls wycofali się rozmów. Ostatecznie nie chcieli oddawać Butlera, dzień po tym jak wymienili Derricka Rose'a do New York Knicks.
Nowym prezydentem i trenerem Timberwolves został w kwietniu Tom Thibodeau, pierwszy trener Butlera w NBA, pod którym skrzydłowy Bulls ewoluował z zawodnika wybranego z nr 30 draftu w jednego z 20 najlepszych koszykarzy ligi. To właśnie Thibodeau bardzo chciał sprowadzić Butlera do Minnesoty. Timberwolves pozostają poważnym kandydatem do podpisania kontraktu z innym ulubieńcem "Thibsa" centrem Joakimem Noah.
Timberwolves ostatecznie wybrali z nr 5 draftu atletycznego rozgrywającego Krisa Dunna. Celtics, wybierający dwa numery wcześniej, zdecydowali się z trójką na 19-letniego skrzydłowego Jaylena Browna.