Mateusz Szczypiński ma za sobą dwa sezony w zespole MKS-u Dąbrowa Górnicza. 18-letni zawodnik w minionych rozgrywkach był czołową postacią rezerw. Szczypiński wystąpił w 20 meczach, w których przeciętnie zdobywał 18 punktów i 5,4 zbiórki. Koszykarz zadebiutował także w rozgrywkach TBL.
Łącznie na parkiecie spędził niecałe osiem minut, nie zdobywając w tym czasie punktów. Na swoim koncie zapisał zbiórkę, faul i popełnił jedną stratę. Teraz Szczypiński ma pożegnać się z klubem z Dąbrowy Górniczej.
ZOBACZ WIDEO 60 sekund sportu: drugie oblicze gwiazd Euro 2016 (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Jego osoba wzbudziła zainteresowanie kilku klubów w TBL. Swego czasu najbliżej przeprowadzenia transferu byli działacze Trefla Sopot, ale... - Początkowo Trefl wyrażał spore zainteresowanie, a potem słuch zaginął - przyznaje Szczypiński.
Nam udało się ustalić, że najbliżej pozyskania zawodnika jest Rosa Radom, która chce odważnie stawiać na młodych graczy. Taka strategia przynosi bardzo dobre efekty. Pod wodzą Wojciecha Kamińskiego swój talent rozwinęli Damian Jeszke, Łukasz Bonarek i Daniel Szymkiewicz. Teraz tą drogą miałby pójść Szczypiński.
- Wiem jedynie tyle, że klub z Radomia dzwonił do mojego taty - podkreśla 18-latek.
Ciekawostką jest fakt, że Szczypiński miał także propozycję z Belgii, ale odrzucił ją. - Zostaję w Polsce, bo chcę zdać maturę. To jest dla mnie priorytet - zapewnia.