Pomimo katastrofalnego początku sezonu, po ostatnich dwóch meczach sympatycy poznańskiej drużyny wreszcie mogą powiedzieć dobre słowo o PBG Baskecie. Zespół z Wielkopolski pokonał Polonię Gaz Ziemny Warszawa i AZS Koszalin, czym udowodnił, że potrafi nawiązać równorzędną walkę z wydawałoby się faworyzowanym rywalem i, co najważniejsze, wyjść z niej zwycięsko. - Cały czas walczymy, mam nadzieję, że będziemy kontynuować passę zwycięstw przez dłuższy czas - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Eugeniusz Kijewski, trener poznańskiej drużyny.
Strzałem w dziesiątkę okazało się pozyskanie z PGE Turowa Iwo Kitzingera, który w dwóch meczach, w jakich reprezentował barwy PBG Basketu, zdobył więcej punktów niż w ośmiu pierwszych spotkaniach sezonu grając w Zgorzelcu. - Iwo Kitzinger i Adam Wójcik to bez wątpienia dwa najmocniejsze punkty poznańskiego zespołu. Nie ukrywam, że to właśnie na nich musimy skupić największa uwagę - wyjawił naszemu serwisowi Michał Świderski, skrzydłowy Sportino.
- Inowrocławianie posiadają silny obwód, z Eddiem Millerem i Tonym Lee na czele. Bardzo dobrym strzelcem jest Ivars Timermanis. W składzie jest także kilku przyzwoitych graczy podkoszowych - ocenił z kolei najbliższego przeciwnika Kijewski, który nie będzie mógł skorzystać w sobotę tylko z młodzieżowca Pawła Mowlika. - Bierze on obecnie udział w półfinale juniorskich mistrzostw Polski. W ostatnim czasie trochę przeziębiony był co prawda Marcin Flieger, jednak teraz jest już wszystko dobrze i przeciwko Sportino zagra na pewno - dodał szkoleniowiec PBG Basketu.
Aleksander Krutikow, trener inowrocławian, również nie będzie miał do swojej dyspozycji jednego z graczy młodzieżowych. Pod nieobecność Huberta Wierzbickiego koszykarzem spełniającym wymogi PLK (w której przez całą drugą kwartę musi występować polski zawodnik z rocznika co najwyżej 1986) będzie tylko wspomniany Świderski. Z powodu kontuzji nie zagra ponadto Łukasz Wichniarz. Wychowanek KKS Poznań dochodzi do formy po kontuzji kolana. Pod znakiem zapytania stoi też występ Dawida Witosa, któremu przez kilka ostatnich dni doskwierała grypa żołądkowa.
- Pierwszym naszym założeniem jest wygrana ze Sportino. A jak dobrze pójdzie i dodatkowo odrobimy stratę z pierwszego meczu, będziemy cieszyć się podwójnie - zakończył Kijewski.
Początek sobotniego meczu o godzinie 18.00 w hali Arena przy ulicy Wyspiańskiego 33. Ceny biletów: 12 zł (normalny) i 7 zł (ulgowy), dzieci do lat 7 wstęp wolny.