Miniony sezon na długo pozostanie w pamięci Grzegorza Surmacza. Zawodnik najpierw podpisał kontrakt z Treflem Sopot, ale w grudniu klub z niego zrezygnował. Działacze wraz ze sztabem szkoleniowym nie byli zadowoleni z jego postawy. Więcej oczekiwano po grze 31-letniego skrzydłowego.
Kilka tygodni później zawodnik podpisał kontrakt z Energą Czarnymi Słupsk i z tym zespołem wywalczył brązowy medal w Tauron Basket Lidze. To był pierwszy medal w jego karierze.
- W TBL nie miałem wcześniej okazji grać o medale. Zdobyłem jedynie Puchar Polski. Dla mnie to wyjątkowy moment. W końcu doczekałem się medalu. Na długo to zapamiętam - mówił Surmacz.
Zawodnik bardzo dobrze wpasował się w system trenera Donaldasa Kairysa, solidnie wywiązując się ze swoich zadań. W 16 z 28 spotkań dla słupskiego zespołu wystąpił w pierwszej piątce, zdobywając średnio 6,6 punktu i 4,4 zbiórki.
Od razu po zakończeniu rozgrywek koszykarz deklarował, że chce na dłużej związać się z zespołem Energi Czarnych. Obie strony rozpoczęły negocjacje, które w ostatnich dniach zakończyły się sukcesem. Surmacz podpisał nową umową w wariancie 1+1.
Surmacz jest czwartym zawodnikiem w ekipie Czarnych Panter na kolejny sezon. Ważne umowy posiadają także: Marek Zywert, Jerel Blassingame i Jarosław Mokros.