Aaron Cel kontuzji kolana nabawił się jeszcze w trakcie sezonu 2015/2016, a dokładniej w fazie ćwierćfinałowej w spotkaniach z JSF Nanterre. Początkowo wydawało się, że uraz nie jest groźny. Reprezentant Polski przeszedł drobne zabiegi fizjoterapeutyczne i wrócił do gry na półfinałową serię z Asvel Lyon (ostatecznie Monaco przegrało 1:3 i odpadło z rozgrywek).
Po zakończeniu sezonu Aaron Cel przeszedł dokładniejsze badania, które wykazały, że zawodnik potrzebuje odpoczynku, tak aby nie przeciążać kolana. Koszykarz cały czas był w kontakcie ze sztabem szkoleniowym reprezentacji Polski i utrzymywał, że na zgrupowanie do Wałbrzycha przyjedzie.
Tak się jednak nie stanie. W ostatnich dniach zawodnik w Gdyni przeszedł kolejne badania medyczne (obowiązkowe, zlecone przez Polski Związek Koszykówki), które ostatecznie przekreśliły jego szansę na występy w kadrze w tym roku.
Co prawda koszykarz mógłby rozpocząć treningi w połowie sierpnia, ale obie strony doszły do porozumienia, że nie warto podejmować takiego ryzyka. Tym bardziej, że nowy klub Cela - BCM Gravelines-Dunkerque - również nie popierał takiego rozwiązania.
ZOBACZ WIDEO Dariusz Wdowczyk: wygraliśmy, ale wciąż mamy nad czym pracować (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Udało się nam skontaktować z Celem, który nie ukrywa, że jest rozczarowany takim obrotem sytuacji.
- Bardzo chciałem przyjechać na zgrupowanie i pomóc reprezentacji w awansie do mistrzostw Europy. Niestety kontuzja kolana pokrzyżowała mi plany. Wierzę w zespół, że sobie poradzi w eliminacjach - powiedział zawodnik.
Aaron Cel w minionym sezonie wystąpił w 34 meczach, w których średnio na parkiecie spędzał 17 minut. W tym czasie zdobywał siedem punktów i 3,6 zbiórki.
Szybkiego powrotu do zdrowia Aaron!